Wpis z mikrobloga

Dwa najbardziej głupie i krindżowe powiedzenia, które praktycznie zawsze źle świadczą o używających je osobach:

- Gdy słyszę "pasek wynagrodzenia/wypłaty" to wiem, że mam do czynienia albo z fizolem prostakiem, albo z nudną biurwą, albo bumero-dziadem, który stosuje to durne określenie z dawnej epoki. Nigdzie poza Polską ten żałosny termin (jego odpowiednik) nie jest używany.

- Gdy czytam "chłop robi/zrobił coś tam" to wiem, że napisał to albo jakiś wykopowy przegryw chcący poczuć się częścią społeczności i dostosowujący swój sposób wypowiedzi do (w jego mniemaniu) charakterystycznego języka tej społeczności , albo (co gorsza) jakiś internetowy pajac, chcący być zabawny. To powiedzenie jest po prostu głupie i żenujące, a ludzie je stosujący powodują irytację.

#oswiadczenie
  • 116
@andrzej-tester: Nigdy nie wyjechałeś ze swojej wsi, co nie?
Są miejsca gdzie payslip i cała z nim otoczka związana jest znacznie bardziej podkreślana niż Polska, choćby systemy gdzie jest płacenie tygodniówkami, albo w takim USA gdzie dalej często #!$%@?ą się z papierowymi czekami xD.