Wpis z mikrobloga

@gwiazdunia: Nie jadłam, ale muszę spróbować... Do tej pory matka mi przynosiła jakieś krakowskie suche i polędwice i niewiele tego schodziło, albo się psuło, albo sama musiała dojadać. Odkąd mi kupuje salami i zgodne z moją dietą produkty, nic się nie marnuje. :D