Wpis z mikrobloga

#abstynecja #alkoholizm #chwalesie

Jak sobie powiedziałem, tak zrobiłem. Właśnie mija 2 tygodnie bez alko. Wcześniej praktycznie codziennie, czasem z umiarem, częściej bez.

Efekty:
Jasność umysłu - nie widzę wielkiej różnicy w stosunku do popołudnia po chlaniu
Chcenie - nadal mi się za #!$%@? nic nie chce
Wygląd - opuchlizna zeszła z ryja
Waga - zeszło już 5kg, ale to do spółki z powrotem na #keto
Kasa - w sumie nie liczyłem ile wydawałem, ale tak na miękko 200+ tygodniowo szło, wiec powiedzmy ze jestem 400 „do przodu”

Z innych plusów, to ze nie muszę sobie liczyć kiedy mogę gdzieś pojechać, bo w każdej chwili jestem czysty.

Czy jest trudno? - o dziwo, nie. Raz, ze się zaparłem, dwa, ze kimś się zainspirowałam, trzy, ze sobie czasem poczytam lub posłucham czegoś o alkoholizmie, a cztery, ze mam spinę, żeby #odchudzanie w kilka tygodni zrzucić z 10-12kg bo spotkam się znowu z ludźmi, których dotychczas przez kompa widziałem i nie wiedzieli jak się dojrzałem na Home office.

Trzymajcie kciuki.
  • 10
@Chekatomba Trzymamy. Dwa tygodnie to z jednej strony kupa czasu, zwłaszcza jak jest silny głód... A z drugiej tyle co nic. Żeby mózgownica zaczęła jaśniej pracować to jeszcze trochę minie.
@OBAFGKM: Niby nic, z doświadczenia wiem, ze pierwsze dwa-trzy dni zawsze były najgorsze, a później pierwszy weekend. To już za mną. Mam nadzieje, ze potrwa to dłużej niż kilka miesięcy. Wejdę na biologiczne leki przy łuszczycy, to będzie motywator do suchości
@Zawodowy_Janusz: Dzięki. Nie zamierzam próbować po kilku miechach, bo za każdym razem jak wracam, bo myśle ze na lajcie będę pił, to piłem sporo więcej. Ostatnio dałem sobie właśnie dyspense na wczasach i waliłem tak po 3-5 x 0,2l dziennie będąc na keto (wódka lub whisky z napojami zero). Niestety u mnie kaca nie ma nawet jak litra wypije, wiec środek odstraszający nie działa. Muszę zapobiegać :)
Jedyna zmiana z keto
@x51r tak. Właśnie jestem na wywczasie, już ponad dwa tygodnie. Wyjeżdżając zastanawiałem się czy dawać sobie szanse na rakije czy piwko przy kolacji i stanęło na tym ze tak. Ale w trakcie dwóch tygodni zdarzyło mi się raz stricte do kolacji (wspomnienie niegdysiejszej kolacji w tej samej knajpce) 100ml wypić. Wydaje mi się, ze to już było po decyzji, do której doszedłem po kilku doświadczeniach w rodzinie oraz paru ciekawych podcastach, ze