Wpis z mikrobloga

@pastibox ja się zastanawiam, jak ci ludzie prowadzili te biznesy, że jeden typ podający bułki w papierku za 40 pln w obskurnej budzie upada, a ktoś inny serwujący bardziej wyrafinowane dania za 30PLN, wymagające większego nakładu sił i energii, podający je na talerzu w dużym lokalu z kelnerem potrafi to spiąć.
@pastibox No cóż, tak się kończą biznesy w których najważniejsze są koszta i generowanie kosztów, a nie zysk.
SUV dla żony, nowe audi dla siebie, gowniakom ajfony na firmę.
Firma typowy januszex, mała tancubuda ale co tam, wielki przedsiębiorca musi mieć! ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ciekawe kiedy ludzie zrozumieją, że nie każdy musi miec własny biznes i nie każdy biznes musi się udać.
@mookie: Ja też. Za te 30zł można zjeść niezłego kebaba, czy zestaw w McD, no ale nie uważam tego za wyrafinowane danie. Zestaw w burgerowni za 42zł to nic niezwykłego dzisiaj, podobnie pizza za 45-50zł. Gastro dostało mocno po dupie przez wzrosty cen prądu i gazu i widać to w cennikach.
@Krzysztof53647: Oj stary, idealnie podsumowałeś polskiego mini przedsiębiorcę. Nie zapomnę jak jechałem na rowerze nad morzem i była buda z piwem najgorszego sortu, i towar tj. zgrzewy taniego browaru przywiózł janusz najnowszą S klasą.
@eric2kretek: > te knajpy to chyba kebab i chinczyk

No ja nie mówie, że 30PLN to standard tylko że za tyle DA się zjeść w restauracji. W Saganie w ZG zjesz za tyle spokojnie, we Wrocławiu masz Viet-Thai, w Lublinie w Pyzatej Chacie za 30pln to nawet nie dasz rady zjeść ich jednogarnkowca.

Po prostu każde miasto ma takie miejsca które są pyszne i tanie, tylko trzeba wyjść ze ścisłego centrum.
@Krzysztof53647: lokal w dobrej lokalizacji w krk to jakieś 20k miesięcznie za wynajem. Licząc po 30zl z burgerka wychodzi że trzeba sprzedać 666 burgerów żeby wyjść na 0 na najmie. Dochodzi jeszcze prąd,wynagrodzenia.
Dam najem to 22 burgery dziennie które muszą być sprzedane żeby zarobić na miejsce gdzie można je sprzedawać.