28,5 lat. Chyba już pora wybrać sobie trumne.. Nie było żadnych kontaktów z dziewczynami, żadnych przygód, to już przepadło bezpowrotnie. Do tego brak kariery, brak perspektyw, bieda, over dla chłopa.. Skoro byłem młody i nie poznałem nikogo, chodząc do szkoły itp to teraz będąc starym i nigdzie nie wychodząc wśród ludzi szanse na poznanie są znacznie mniejsze i bliskie zera. Poza tym w takim wieku ludzie focusują na zakładaniu rodziny, a ja bym chciał przeżyć młodość której nie miałem... To chyba jest niemożliwe do realizacji.. Całe życie zleci na wegetacji, nigdzie chlop nie będzie, nic nie będzie widział, nikogo nie pozna, nigdy nie będzie żył. #przegryw #samotnosc
@mieszkamzmamusia: ehh @FedoraTyrone: jak bym musiał w kopalni robić to bym magika już zrobił. Nigdy nie powiedziałem że ochrona to dobra praca dla zwykłego człowieka, tylko że taki nieudacznik jak ja nie musi dzięki temu robić fizycznie i znosić dodatkowych upokorzeń.
@anonanonimowy321: akurat ludzie ze szkoły to są przypadkowe znajomości. Kończy się szkoła kończą się znajomości i nawet największe "przyjaźnie" (zazwyczaj). Z mojego doświadczenia wiem, że to co łączy to wspólne przygody, nawet te drobne. Oczywiście łatwiej zawierać znajomości w szkole / na studiach ale 28 lat to nie jest jeszcze wiek emeryta ;-) Jeśli mógłbym coś Ci doradzić to ciekawość świata i szukanie. Coś w grupie gdzie będziesz mógł poznać ludzi
@George_Carlin_fan: wspaniałe rady. To ile już lat żyjesz i jakie masz najdłuższe, nadal trwające znajomości poznane nie szkole, tylko dzięki "wspólnym przygodom" z żeglarzami?
@anonanonimowy321: jest duzo roznych grup typu milosnicy gorskich wedrowek itp nawet na fb. Czesto to fajni ludzie ktorzy sie oglaszaja ze np. ktos tam jedzie w gory w weekend troche pochodzic i ma 2 wolne miejsca w samochodzie wiec sie dolaczasz i poznajesz nowych fajnych ludzi, rowniez mirabelki :) Polecam sprobowac
@anonanonimowy321: wykorzystaj jakiekolwiek umiejętności masz i #!$%@? stad na kilka mc do pracy. Np Niemcy, albo Norwegia. Zawsze zobaczysz coś nowego, zawsze zarobisz. Większość takich wyjazdów, nie kończy się na spaniu w 4, w jednym łóżku z jakimiś patolamj, tylko, na w miarę ludzkie warunkiem, które będziesz dzielił, z ludźmi, którzy wyjeżdżają też za lepszym życiem. Nie wiem czy to dobra porada, ale ja bym tak zrobił.
@anonanonimowy321: @WojciechM-ce: Dobrze radzi, zbieraj toboły i ruszaj w świat nie oglądaj się za siebie, skoro jest źle to pora to zmienić. Wierzę w Ciebie Mirku!
@anonanonimowy321: Jedz za granice do pracy, będziesz miał hajs to se będziesz szaleć, ciężko się bawić jak ma się 20 zł w kieszeni albo jest się tym komu zawsze trzeba stawiać
@tylkoocosspytam: jaki hajs? W Niemczech minimalma to jest 9euro/h a musisz z czegoś tam jeszcze wyzyc i opłacić nocleg. W latach 90tych może i się opłacało ale już nie.
@anonanonimowy321: póki jesteś sam, bez dzieci, bez laski, musisz mieć sporo czasu. Więc nie ma wyjścia, ciśnij rozwój osobisty, ucz się czegoś nowego: jezyki, programowanie albo chociaż spawanie. Szukaj nowej pracy, jakiejś ambitnej. Na początek nie patrz na kasę. Trzeba się gdzieś wkręcić, do fajnej firmy(nie do januszexa), nabyć doświadczenia. Na praktyki, czy minimalna krajowa. na sam początek. Zarobki przyjdą później, wraz ze stażem i doświadczeniem. Wyjedź za granicę. To na
Nie było żadnych kontaktów z dziewczynami, żadnych przygód, to już przepadło bezpowrotnie. Do tego brak kariery, brak perspektyw, bieda, over dla chłopa..
Skoro byłem młody i nie poznałem nikogo, chodząc do szkoły itp to teraz będąc starym i nigdzie nie wychodząc wśród ludzi szanse na poznanie są znacznie mniejsze i bliskie zera. Poza tym w takim wieku ludzie focusują na zakładaniu rodziny, a ja bym chciał przeżyć młodość której nie miałem...
To chyba jest niemożliwe do realizacji..
Całe życie zleci na wegetacji, nigdzie chlop nie będzie, nic nie będzie widział, nikogo nie pozna, nigdy nie będzie żył.
#przegryw #samotnosc
@anonanonimowy321: a pamietam, że jeszcze kilka dni temu cieszyłeś się z "cieciowania"
@FedoraTyrone: jak bym musiał w kopalni robić to bym magika już zrobił.
Nigdy nie powiedziałem że ochrona to dobra praca dla zwykłego człowieka, tylko że taki nieudacznik jak ja nie musi dzięki temu robić fizycznie i znosić dodatkowych upokorzeń.
Zamienić spokojna pracę na #!$%@? w kolchozie z patusami a później mieszkanie z nimi @WojciechM-ce:
W latach 90tych może i się opłacało ale już nie.
Szukaj nowej pracy, jakiejś ambitnej. Na początek nie patrz na kasę. Trzeba się gdzieś wkręcić, do fajnej firmy(nie do januszexa), nabyć doświadczenia. Na praktyki, czy minimalna krajowa. na sam początek.
Zarobki przyjdą później, wraz ze stażem i doświadczeniem. Wyjedź za granicę. To na