Wpis z mikrobloga

wytrzymałem 3 pełne dni bez kropli piwska, dzisiaj już pójdą 4 przed weekendem, plan na początek jest taki 4 na 3, nd, pn, wt, śr - nie piję, czw - lekko, pt, sb - wiadomo, no i niedziela już bez alko bo ostatnio za grube były też niedziele porównywalnie nawet z sobotą czasami, a wiadomo że w pn do roboty autem to na pewno coś by wykazało jakby mnie jebli, może nie zbyt ambitny plan narazie ale wydaje mi się że warto spróbować małymi krokami chociaż to jakoś rozdzielić dawkować niż przyjąć z góry że od pn do pt nie pije, a tylko w weekend i po tygodniu się zniechęcić, oby to się udało, trzymajcie kciuki mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#alkoholizm #feels #nalogi
  • 15
@sunriser90: to tak nie dziala , oszukujesz sam siebie , jutro zawsze bedzie jutrem. Popatrz na to trzezwym okiem stary , juz kombinujesz jak zakrecic cala sytuacja zebys nie czul sie winny :-) . Odstaw i tyle , nie ma innej opcji , jak juz sam sobie udowodnisz ze mozesz to wtedy pomysl czy faktycznie chcesz pic.
@Frankyyfrank: dzięki
@Eftef: lepiej zacząć po trochu niż wcale, nie dam rady od tak jebnąć alko, wiem to
@michal556: no właśnie to gówno po którym i tak ciężko jest się nawet podpić ale to już chyba takie bardziej przyzwyczajenie, ostatnie 3 dni musiałem pić pepsi w puszce żeby chociaż trochę zmylić mózg i czymś podlać mordę xD są pierwsze impulsy od ciała, dlatego pojąłem próbę chociaż
@CZechuXX: dzięki
@sunriser90: Ciężko jest sobie wyobrazić, że piweczko całkowicie by zniknęło, co nie? Ja dokładnie też to przerabiałem. Kurczowo trzymałem się tej myśli ze choć trochę trzeba się napić i nie wyobrażałem sobie życia bez alko. Jak już zauważyłem problem to łapałem się różnych sposobów, aby nie uznać siebie za alkoholika - choćby takiego dawkowania. W piątek mało, w sobotę więcej, w niedzielę raczej nic. Początkowo nawet się udawało ale dosyć szybko
@sunriser90: Nie sądzę abyś dał radę "kontrolować" picie jeśli jesteś uzależniony. Ja przykładowo w sobotę mnie podkusiło żeby wypić te 10 browarów, w niedzielę wypiłem 13 wziąłem zwolnienie lekarskie na tydzień i do środy włącznie chlałem. Tego nie potrafię kontrolować.
@Wodolejec: dzięki, no w cholerę ciężko, walka ze sobą nie jest łatwa, a jeszcze jak nie wypije nic to mam problemy z zasypianiem, zdaję sobie sprawę że możliwe że nic z tego nie będzie ale.. , szacun ja bym chciał mieć takie pół roku bez alko na koncie, jak nawet po tej setnej próbie może się udać? bardzo silna wola, psychika?
@Arteqq: nie byłem, też mi się tak wydaje, alko
@sunriser90: No po setnej próbie nareszcie przyznałem przed samym sobą, że jestem alkoholikiem i że nie poradzę sobie z tym sam własnymi siłami. Zapisałem się na terapię i zacząłem chodzić na mityngi AA. Zwłaszcza to drugie bardzo mi pomaga. Czułem, że nareszcie trafiłem do ludzi, którzy mnie rozumieją i wiedzą jak ciężko jest wrócić na właściwe tory.
@sunriser90: Nie wiem...
Ale jest udowodnione, że niektórzy bardzo łatwo się uzależniają i ciężko im się uwolnić od nałogu.

Sam z kolei trudno się uzależniam.
Jakoś tak miałem od zawsze.
@sunriser90: po prostu trzeba przestac sie oszukiwac samemu , i zdac dobie sprawę że ceną jest twoje zycie, nie ma innej drogi. Zaszyj sie w domu ,zrob zapasy zarcia, wes wolne w robocie , odetnij sie od roznych bodzcow ktore ci przypominaja o piciu , i wbijaj do glowy codziennie ze nie pijesz , do tego ogladaj jak najwięcej materialow o alkoholizmie zeby ci sie w glowie utrwalilo co to jest