Wpis z mikrobloga

@elektryczny_mariusz: Jak pracowałem w sądzie, to zdarzały się przypadki psychiatrów, którzy stwierdzali poczytalność lub niepoczytalność oskarżonych bez kontaktu z nimi (jest to przestępstwo, ale wpada pewnie tylko jakiś %). Może z tą poczytalnością knurowicza przed sądami było podobnie, to by wyjaśniało, czemu raz jest oceniany jako normalny, a raz nie XD.
  • Odpowiedz