Wpis z mikrobloga

#rozwod, jak mam wrażenie yo najgorsza decyzja moich rodziców w ich #zwiazki, w tym roku mija 20 lat od niego, a następni partnerzy wpędzają w długi, ogólnie walą w uja i ogółem jest dużo gorzej niż pierwszy partner czyli moi rodzice i nie jest to tylko moje życzeniowe myslenie. Ojciec po rozmowie na osobności wprost przyznał że była to najgorsza decyzja w życiu, matka nie aż tak wylewna jest, ale również widać że ożywia się nieporcjonalnie mocniej i uśmiecha do siebie gdy tylko o nim mowa i często wypytuje mnie co u niego, oboje uwielbiają się spotykać ze sobą częściej niż to jest potrzebne, a jak raz w roku zejdą się "złożyć sobie życzenia" albo wpadną na siebie na mieście przypadkiem to #milosc #seks uściski i czule gesty wiszą w powietrzu tak że aż siekierą można rąbać, wwwnormalnie stare ludzie a glupieja jak małpy, matka niby dla żartu klepie go po dupie itd. no chyba że są przy swoich partnerach to wtedy świruja pawiana że niby się nie znają i tylko mierzą się wzrokiem z uśmiechem i rozmarzonym wzrokiem. Porozwodowa nienawiść szybko z nich po paru latach wyparowała i teraz jest jak mowie. Myślicie, że jest szansa by się zeszli a ja na starość odzyskała pełna rodzinę? Schodzenie się na starość ma w ogóle sens? Jak z nimi gadam to niby wymijająco odpowiadają, że coś tam że ja już stara stary jestem że no daj spokój tu masz obiad no ale jak na moje oko to by zarywali do siebie no i widzę że oboje się wspominają, całymi dniami i myślą ciepło i z troską o sobie na starość i widać że że wzruszeniem się wspominają i to tak mocno że aż w tym toną, matka to na najwyższej półce w szafie ma cały ołtarzyk pamiątek po ojcu, zresztą ona co jakiś czas znajduje jakiś jego "zaginiony" sweter by tylko mieć pretekst by go oddać. Jak czytam poradniki #redpill to wszędzie doradzają zrywanie kontaktu po zakończeniu no ale moim zdaniem to naprawdę dobrze rokuje. Mówię wam, da się nie nienawidzić po rozwodzie, ten przypadek jest tego dowodem
  • 16
@KingaM: może się zejdą, może się nie zejdą, ale to zdecydowanie nie twoja sprawa wścibska babo
Nie kibicuj, nie pomagaj bo zepsujesz
Rodzice są dorośli, daj im samodzielnie przeżyć życie

Also, na #!$%@? ci pełna rodzina na starość, własna se załóż jak ci brakuje #!$%@? na święta
Myślicie, że jest szansa by się zeszli a ja na starość odzyskała pełna rodzinę?


@KingaM: za dużo gdybania o innych, za mało dorosłego myślenia
jak chcesz mieć pełną rodzinę, to dobrze wybierz swojego partnera
(hint: pytaj czy zna portal wykop, potem czy ma konto (jeżeli tak - run for the hills, run for your life))

starzy to starzy, może im coś takiego do głowy przyjdzie, to sobie przypomną dlaczego sie rozwiedli
@KingaM: To jest bardzo rzadka sytuacja, jeśli faktycznie tak się zachowują względem siebie jak mówisz. Bardzo ciekawe i może faktycznie popełnili błąd. Zwykle jednak błędem jest nie rozwód, a wcześniejszy ślub...

Dla mnie też ciekawe i smutne jest to, że Ty przywiązujesz taką wagę do tego, jako dorosła osoba. Tzn. do "pełnej rodziny". Zawsze myślałem, że to ma znaczenie dla dzieci, ale nie dla dorosłych i żyjących swoim życiem ludzi. Sam
najgorsza decyzja moich rodziców w ich #zwiazki, w tym roku mija 20 lat


@KingaM: wszystkiego najlepszego z okazji 20 urodzin ( )

A tak serio, to imo w pewnym wieku to polecam się po prostu odciąć i żyć własnym życiem.
@KingaM: nie rob tego dla swojego szczescia, ale dla ich. Twoje szczescie byloby tutaj tylko dodatkiem. Jezeli rzeczywiscie tak sie zachowuja i widzisz w tym potencjal, to jako ich corka mozesz miec na nich wplyw i cos podzialac w tej kwestii. Bo to nie jest tak ze jestes obca postronna osoba jak pokrzywdzone wykopki radza ci sie zachowywac, oni na Ciebie tez mieli ogromny wplyw. Jezeli wylaczajac siebie nadal widzisz, ze
Może ich relacja jest tak dobra właśnie dlatego, że nie mieszkają już razem i widują się jedynie sporadycznie?


@panczekolady: @KingaM: O to to!
Ja się z moim staruszkiem zacząłem doskonale dogadywać jakoś pół roku po wyprowadzce. Nagle się okazało, że to całkiem fajny typ xD
Aczkolwiek jak w ubiegłym roku miałem do pozałatwiania trochę spraw i wróciłem na trochę do rodzinnego domu to jakoś tak na wysokości 4-5 dnia już
Myślicie, że jest szansa by się zeszli a ja na starość odzyskała pełna rodzinę?


@KingaM: Zawsze jest.

Schodzenie się na starość ma w ogóle sens?


Ludzie łączą się w pary, rozstają, schodzą i robią wiele dziwnych rzeczy bez względu na wiek. :)

Jak z nimi gadam to niby wymijająco odpowiadają, że coś tam że ja już stara stary jestem że no daj spokój tu masz obiad no ale jak na moje