Wpis z mikrobloga

Nikt nie powiedział nie (o putiniźmie)

Rosyjskiemu reżimowi politycznemu zajęło 30 lat przekształcenie się z demokracji wyborczej w personalistyczną dyktaturę. Jak to się stało?

Od pragmatyzmu do dyktatury

To, co wydarzyło się w Rosji 24 lutego 2022 r., bardzo dobrze ilustruje głoszona przez klasycznych autorów idea, że największe zło tego świata ma swoje źródło w błahostce. Ta tragedia rzeczywiście jest zakorzeniona w rutynie, w tym, co rosyjski dyskurs polityczny nazywa czasem pragmatyzmem.

Co Władimir Putin chciał osiągnąć [przez inwazję na Ukrainę]? Chciał szybkiej i zwycięskiej wojny, być może nie tak bez ofiar jak w 2014 roku, ale podobnej w realizacji. „Grzeczni Ludzie” (nazywani też „zielonymi ludzikami ”, jak określano zamaskowanych rosyjskich żołnierzy biorących udział w okupacji Krymu.. Telewizory włączone, aby zobaczyć, że wszystko, co robił Putin, powiodło się. Ten triumf doprowadziłby Władimira Putina do kolejnych wyborów prezydenckich w 2024 roku.

Ta logika nie ma w sobie nic patologicznego, jest prawdziwie pragmatyczna i całkowicie wpisuje się w to wszystko, co dzieje się w krajach o ustrojach politycznych podobnych do rosyjskiego. Reżim ten nazywany jest dyktaturą personalistyczną. Jej głównym problemem jest to, że przywódca powoli coraz bardziej izoluje się od społeczeństwa i klasy rządzącej i prędzej czy później popełnia fatalne w skutkach błędy. Dokładnie to widzieliśmy 24 lutego.

We współczesnym świecie obserwuje się cztery główne typy autorytaryzmu: monarchię, reżim wojskowy, reżim partyjny i dyktaturę personalistyczną. Powiedzmy kilka słów o tym, dlaczego Rosja nie kwalifikuje się do pierwszej trójki.

Opcję monarchii można od razu odrzucić z oczywistych względów (władza w tych ustrojach jest normalnie dziedziczona . Rosję można opisać jako monarchię tylko w bardzo metaforycznym sensie.

Często spekuluje się, że reżim polityczny Rosji to dyktatura tzw. siłowików (funkcjonariuszy bezpieczeństwa i organów ścigania, co oznaczałoby, że reżim polityczny należy do kategorii militarnej. Uważam, że to źle. Władimir Putin rzeczywiście wywodzi się ze środowiska siłowików . Znamy jego przeszłość zawodową. Ten etap kariery zakończył dawno temu, zostając zawodowym politykiem na początku lat 90. Zachował kilka osobistych relacji z tamtych czasów, które nadal ceni, niektórzy z jego najbardziej zaufanych wspólników wywodzą się z tego środowiska. Jednak żadna frakcja siłowików nie rządzi Rosją jako korporacją.

Jeśli przyjrzymy się bliżej stosunkom między Putinem a różnymi strukturami władzy w Rosji, zobaczymy, że opierają się one na tych samych fundamentach, które zostały położone w latach 90. za czasów Borysa Jelcyna (pierwszego prezydenta Rosji).. Z jednej strony najwyżsi funkcjonariusze siłowików są głęboko wkomponowani w klasę rządzącą w taki sposób, że tracą inicjatywę strategiczną i potrzebę podejmowania jakichkolwiek działań, ponieważ obecny status quo jest dla nich generalnie wygodny. Z drugiej strony, co było bardzo wyraźnie widoczne za Jelcyna i w pierwszych latach władzy Putina..

struktury władzy są głęboko rozdrobnione, konkurują ze sobą i nie ufają sobie nawzajem, bardzo trudno jest skoordynować ich działania w celu realizacji własnego programu

Innymi słowy, struktury władzy są kontrolowane przez autorytarnego przywódcę.

Rosja też nie ma reżimu partyjnego. [Rządząca] Jedna Rosja służy jako instrument wyborczy i narzędzie kontroli legislacyjnej, nic więcej. Jej rola nie zakłada żadnej niezależności w rosyjskim reżimie politycznym. Ważne jest również, aby pamiętać, ponieważ kiedy pojawiają się opinie, że Rosja ma teraz faszystowski reżim, [musimy zrozumieć], że ten reżim powinien być nie tylko mobilizujący, ale także partyjny.

Żaden system mobilizacji politycznej nie może być zbudowany bez organizacji, która miałaby wiele lokalnych oddziałów. Partia polityczna najczęściej odgrywa tę rolę w reżimach faszystowskich. Jednak Jedna Rosja funkcjonuje wyłącznie jako departament aparatu administracji państwowej.

Dlatego klasyfikowanie rosyjskiego reżimu politycznego jako dyktatury personalistycznej jest słuszne nie tylko dlatego, że jako dyktatura funkcjonuje, ale także poprzez proces eliminacji przy analizie typów reżimów autorytarnych w ogóle.

Sposoby degeneracji

Ważną cechą rosyjskiej dyktatury personalistycznej są jej korzenie jako dziecka niedoskonałej demokracji wyborczej lat 90. Reżimy te zwykle wykazują inną trajektorię ewolucyjną i powstają w wyniku degeneracji innych reżimów autorytarnych.

Monarchia może popaść w dyktaturę personalistyczną, gdy monarcha staje się arbitralny w swoich rządach. Jednak normalnie tak nie jest: monarchowie są raczej ograniczeni w swoich działaniach i nie są wszechmocni. Czasami widzimy szaleńca, który myśli, że jest ponad wszelkimi zasadami, ale ci monarchowie zwykle kończą swoje życie w bardzo tragiczny sposób. Monarchie mają dość wysoki poziom odporności na tę arbitralność.

Reżimy wojskowe coraz częściej degradują się do personalistycznych dyktatur, ale kiedy pewna elita wojskowa zastanawia się nad przyszłością swoich działań, powinna wziąć pod uwagę, że nie jest jedynym władcą. Zawsze są inni dowódcy, którzy dysponują własnymi środkami politycznymi i którym może się nie podobać degradacja dokonująca się na ich oczach.

Reżimy partyjne są postrzegane jako najbardziej zorganizowane i ustrukturyzowane spośród wszystkich reżimów autorytarnych. Nauka [politologiczna] od dawna dowodzi , że im wyższy jest zorganizowany i ustrukturyzowany charakter reżimu autorytarnego, tym większe są jego szanse na przetrwanie z jednej strony przez długi czas, a z drugiej strony na w miarę humanitarny finał dla przywódcy reżimu inny. Możemy to zobaczyć, zwracając się do ostatnich doświadczeń historycznych Rosji. Na przykład [były sowiecki przywódca] Nikita Chruszczow został pozbawiony władzy decyzją partii, co byłoby niemożliwe w dyktaturze personalistycznej.

Jednak reżimy partyjne mogą również przerodzić się w dyktaturę. Na przykład reżim Nicolae Ceaușescu w Rumunii: zredukował on rolę rządzącej partii politycznej do prostego rekwizytu scenicznego. Jednak ponury upadek Ceaușescu pokazuje, że nie jest to optymalna trajektoria rozwoju reżimu partyjnego nawet dla samego dyktatora.

Koniec wyborów, koniec klasy rządzącej

Obecna dyktatura personalistyczna w Rosji pojawiła się w wyjątkowych okolicznościach: schyłku elekcyjnego reżimu demokratycznego. Pozwala nam to wskazać kilka cech, które możemy przypisać temu reżimowi.

Dla opisania tych cech posłużymy się terminem „instytucjonalizacja”, przez którą będziemy rozumieć zorganizowane i uporządkowane funkcjonowanie reżimu politycznego, przejawiające się w istnieniu reguł, którymi kierują się główni gracze polityczni.

Każdy reżim autorytarny jest bardziej zinstytucjonalizowany niż dyktatura personalistyczna. Ale czy to znaczy, że w takich reżimach nie ma instytucjonalizacji? Niekoniecznie.

Dyktatura personalistyczna może funkcjonować w oparciu o pewne nieformalne reguły i konwencje, które określają, co naczelny władca może zrobić swoim wspólnikom, a czego nie. Ten poziom nieformalnej instytucjonalizacji był obecny w Rosji na początku XXI wieku. Władimir Putin w swoich pierwszych prezydenckich kadencjach był dość mocno ograniczony w swojej arbitralności koniecznością honorowania umów z różnymi osobistościami politycznymi i gospodarczymi.

Z jednej strony w Rosji głośno krytykowano władzę oligarchów. Rzeczywiście, nie ma nic wspaniałego w rządach oligarchicznych. Jednak to interakcje między Putinem a oligarchami stanowiły dość ważną część nieformalnego systemu władzy, który kierował rosyjskim reżimem. Z drugiej strony elektorat rosyjskiego reżimu również odegrał znaczącą rolę na początku XXI wieku.

Gdyby Putin nie udowodnił w 2000 r., że potrafi wygrać wybory, które wówczas były jeszcze względnie uczciwe, i gdyby nie udowodnił w 2004 r., że jest w stanie powtórzyć ten sukces, jego pozycja na szczycie rosyjskiej piramidy władzy byłaby bardzo różne. Dzięki tym zwycięstwom [wyborczym] duża część rosyjskiej klasy rządzącej uwierzyła, że to Putin może dla niej wygrać wybory. To było kluczowe.

Późniejsze etapy ewolucji rosyjskiego reżimu politycznego pokazują, że konsekwentnie pogarszał się on w obu parametrach instytucjonalizacji.

Mimo że zasady były przestrzegane za prezydentury Dmitrija Miedwiediewa, choć nie były one tak skuteczne jak przed 2008 rokiem, sam fakt, że Władimir Putin wybrał konstytucyjną drogę i przekazał władzę innej osobie, choć formalnie, sprzyjał sytuacja, w której musiał wchodzić w interakcje z Miedwiediewem i jego ludźmi na określonych zasadach.

Dopiero po powrocie Putina na fotel prezydencki w 2012 r. wszystkie reguły typowe dla tego reżimu zostały wprowadzane jedna po drugiej.

Równocześnie upadały instytucje wyborcze: po wyborach z lat 2011-2012 rosyjskie procedury wyborcze stawały się coraz bardziej fikcją. Nie oznacza to jednak, że Kreml przestał interesować się wyborami: rok 2024 prawdopodobnie wciąż jest postrzegany [jako wyzwanie] i wiele rzeczy, które obecnie dzieją się w Rosji, należy analizować, pamiętając, że potencjalnie będą wybory w 2024 r. Jednak na razie władze są pewne, że mogą sfałszować wyniki głosowania, jakie by one nie były, co oznacza, że Putin ponownie zostanie prezydentem, cokolwiek by się nie działo.

Właśnie w ten sposób rosyjski reżim polityczny przekształcił się w pełnowymiarową dyktaturę personalistyczną, deinstytucjonalizując się. Pomimo faktu, że dyktatury są najbardziej rozpowszechnionym rodzajem reżimów autorytarnych na świecie, nie wszystkie z nich popełniają błędy tej samej skali, co Władimir Putin na początku 2022 r. Gargantuiczny charakter tego błędu jest w dużej mierze związany z wyjątkowym ewolucyjnym Trajektoria reżimu rosyjskiego.

Moc do pary

[Dobrą wiadomością jest to, że] bardzo trudno będzie zainstalować w Rosji kolejną personalistyczną dyktaturę w miejsce obecnej. Pomimo tego, że Władimir Putin cieszył się sprzyjającymi okolicznościami na początku lat 2000., ugruntowanie władzy zajęło mu dużo czasu. Ponieważ wcześniej zgodziliśmy się, że Rosja nie jest monarchią, Putin nie będzie mógł przekazywać zasobów władzy na zasadach dziedzicznych, zwłaszcza biorąc pod uwagę pewne cechy najbliższych krewnych Putina.

Reżim partyjny jako przyszłość systemu politycznego Rosji jest od razu wykluczony tylko dlatego, że należy dążyć do stworzenia partii, która przeszłaby do tego reżimu. Niemożliwe jest, aby władza Putina utrzymała się tak, jak jest, ponieważ władza powinna być dzielona z partią rządzącą i powinna odbywać się systematycznie, na wszystkich szczeblach władzy. Po pierwsze jest to bardzo trudne. Po drugie, jest to bardzo niebezpieczna praca dla każdego dyktatora, na którą nikt dobrowolnie się nie zgodzi, zwłaszcza jeśli na stole są inne opcje. A druga opcja jest w tym przypadku łatwa: Putin wierzy, że może jeszcze przez jakiś czas utrzymać władzę w jej obecnej formie.

Istnieją dwie opcje reżimu wojskowego w Rosji. Jednym z nich jest dojście do władzy skonsolidowanego reżimu wojskowego, czyli tak zwanej junty. Słowo junta ma pejoratywne konotacje, które sięgają ocen Augusto Pinocheta w sowieckiej propagandzie w latach 70. Jednak słowo to oznacza po prostu „spotkanie” lub „komitet” i bezpośrednio odnosi się do faktu, że skonsolidowany długoterminowy reżim wojskowy może funkcjonować tylko w oparciu o konsensus między różnymi strukturami władzy.

W świetle głębokiego rozdrobnienia między grupami władzy w Rosji jest bardzo mało prawdopodobne, aby taki reżim mógł się utrzymać. Praktycznie niemożliwe jest wymyślenie spisku podobnego do spisku Pinocheta, któremu udało się wciągnąć prawie wszystkie gałęzie struktur wojskowych i władzy z wyjątkiem pułku prezydenckiego, aby obalić chilijskiego prezydenta Salvadora Allende.

Druga możliwość ustanowienia reżimu wojskowego w Rosji opiera się na założeniu, że jedno z ugrupowań w strukturze władzy przeciwstawi się siłą Putinowi.

To najbardziej prawdopodobny scenariusz, ale musimy zdawać sobie sprawę, że będzie on bardzo bolesny dla kraju. Po tych zamachach stanu zwykle następują kontr-zamachy stanu, podczas gdy reżimy wojskowe, które pojawiają się w następstwie, są wysoce niestabilne.

Nie przeceniajmy roli nowych struktur quasi-siłowych, takich jak ugrupowania kierowane przez Jewgienija Prigożyna czy Ramzana Kadyrowa, w potencjalnej forsownej transformacji rosyjskiego reżimu. Struktury te nie zbliżają się pod względem zasobów do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Federalnej Służby Bezpieczeństwa czy Sił Zbrojnych. Przynajmniej na razie.

Ze względu na głębokie rozdrobnienie rosyjskich struktur władzy jedynym zagrożeniem, jakie mogą stwarzać te nowe ugrupowania, jest ich wysoka skłonność do ryzykownych i mało skoordynowanych działań. W przypadku ostrej fazy konfliktu w ramach mechanizmu struktury władzy, to właśnie umiejętność przejmowania inicjatywy i bezczelność może dać przewagę grupom kierowanym przez Prigożyna czy Kadyrowa. Jednak ogólnie rzecz biorąc, ci gracze są teraz o wiele za słabi, aby traktować ich poważnie.

Zwolennicy demokracji z klasy rządzącej

Spośród wszystkich reżimów autorytarnych, militarne mają większe szanse na późniejszą ewolucję w kierunku demokracji. I to nie dlatego, że wojskowi są w głębi duszy tak demokratycznymi ludźmi. Wynika to z tego, że nie potrafią stworzyć stabilnego mechanizmu władzy, nieustannie walczą między sobą iw pewnym momencie dochodzą do wniosku, że zamiast ciągłych kłótni i mordowania się nawzajem, lepiej przekazać władzę cywilnym politykom.

Demokracja zapewnia narzędzia, które im na to pozwalają, a jednocześnie udaje jej się wytargować pewne przywileje, ułaskawienia lub amnestie dla tych, którzy popełnili określone przestępstwa w warunkach tych zmieniających się reżimów.

Większość demokratycznych ewolucji na świecie nie dzieje się dlatego, że ludzie u władzy nagle stają się zwolennikami demokracji, ani nawet dlatego, że społeczeństwa nagle zaczynają dążyć do demokracji. Ludzie masowo nie walczą o demokrację: po pierwsze przeciwstawiają się tym, których mają dość i którzy im przeszkadzają, a po drugie walczą o bardziej konkretne cele. Demokratyzacje motywowane ideologicznie są raczej rzadkie.

Jednocześnie zdarzają się też demokratyzacje podyktowane żywotnymi interesami klasy rządzącej. Aktualna kwestia demokratyzacji [„elit”] w Rosji polega oczywiście na tym, że żadna z istniejących grup w rosyjskich elitach nie jest nią zainteresowana. Brak zainteresowania w dużej mierze wiąże się z przekonaniem, że ugrupowania te wciąż nie są do końca rozczarowane zdolnością Putina do rozwiązania sytuacji, którą sam stworzył. Ci, którzy są pewni, że Putin swoimi decyzjami z 2022 r. wprowadził problemy w ich życie, wierzą, że to jednak on może sobie z nimi poradzić.

Co więcej, nadzieje te wzmacniają niezłe „premie”, jakie mogą trafić w ręce segmentu ekonomicznego klasy rządzącej po exodusie zagranicznych biznesów z Rosji. Posunięcie to zaowocowało dużą liczbą wolno stojących aktywów, które można wygodnie podzielić bez żadnych dużych zastrzyków kapitałowych.

Dlatego nawet jeśli obecne elity Rosji mogą nam się nie podobać, to od ich nastrojów i działań zależeć będzie, co wydarzy się w Rosji w przyszłości.

#ukraina #wojna #rosja #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #demokracja
Pobierz
źródło: comment_1673240424grB6EEGPAy9Oy8l2rySSwE.jpg
  • 4
demokracja umarła w Rosji w 1993, Putin przyszedł na gotowe


@pilot1123: mam poważne wątpliwości czy w 1993 była tam taka wspaniała demokracja. Wg mnie bliższe prawdy jest to że demokracji tam nie było nigdy i obecna sytuacja to po prostu ewolucja procesów które istniały tam za czasów ZSRR.