Wpis z mikrobloga

Dziś chciałem się podzielić wrażeniami, jakiż to wspaniały zapach ten Loewe 7 Natural. Zapodałem go dziś o 6 rano, na zewnątrz jeszcze ciemno, a na mojej skórze zaczęły grać cytrusy na wyraźnie pieprznym podłożu. Niby taki letniaczek a w temperaturze 3 stopnie jest bardzo noszalny rozpościera wyraźną aurę męskiego zapachu , pieprznego, po czasie kadzidlanego, ale to kadzidło podane jest w taki sposób, że nie ma skojarzeń z kościołem. Cały czas wyczuwalne są cytrusy więc nie kwalifikuję go do miana zapachów ciężkich(choć w upale bym go nie użył) , jest musujący, ożywczy i w połączeniu z chłodnym rannym powietrzem daje niesamowitego kopa! W samochodzie zostawił przyjemną aurę i wsiadając o 10 czuć było lekko wetiwerowy zapach, ale to co on wyprawia na skórze to jest majstersztyk! Mamy dziewiątą godzinę od naciśnięcia atomizera i dopiero teraz dogasa, przy finiszu wyczuwam więcej drewna i kadzidła, cały czas w nosie kręci pieprz, cytrusów już nie ma , ale te ulotne nuty i tak tutaj wytrzymują kilka godzin. Te perfumy były pierwszymi droższymi (210 zł) które kupiłem po poznaniu z dekantu, było to o tyle ciekawe, że zapach tak mnie zaintrygował, że w ogóle nie ważna była cena, a dopiero wchodziłem w ten świat pełen zapachów i kręcenia nosem, dziś wspomnienia ożyły, Loewe noszę rzadko, zdecydowanie za rzadko, bo testy, bo pogoda na lżejsze zapachy i dlatego chyba cały czas robi na mnie piorunujące wrażenie.
P.S Dodatkowym atutem jest to, że nigdy nie czułem go na ulicy, nawet w hiszpanii, gdzie marka jest popularna, więc mogę go opisać jako intrygujący, nietuzinkowy, niespotykany i niepowtarzalny zapach!

#perfumy
  • 2
@Arno1d: Przepiekny zapach. Skończyłem flakon miesiac temu, ale na cale szczescie mam jeszcze jeden zafoliowany. Chyba mój ulubiony świeżak. Szkoda, ze wycofany i ze nie ma nic podobnego, bo aż żal używac ( ͡° ʖ̯ ͡°)