Wpis z mikrobloga

@tyrytyty: „“My father always told me, it’s not how you start, it’s how you finish, and now we have to finish for the American public,” Mr. McCarthy told reporters Friday.” XDDDD
@tyrytyty: Jakby po porażce został w niełasce zesłany na Florydę, siedział tam, grał w golfa z Jaredem i był tylko smutnym pomarańczowym wspomnieniem zwycięstwa populizmu nad rozumem, to nie byłoby tej sytuacji, bo nie byłoby takiego chaosu i podziałów u republikanów. Ale nie został, więc w tej sytuacji uratował sytuację.
@SmellySocks:

to nie byłoby tej sytuacji


ale to bardzo dobrze, że do tej sytuacji doszło

bo nie byłoby takiego chaosu i podziałów


to nie podział tylko debata parlamentarna nad przywództwem w izbie. to nie chaos tylko demokracja działająca tak, jak powinna - parlamentarzyści szukający konsensusu bez miliona procedur pozwalających większości względnej, lecz nie absolutnej, rządzić. głosowania z poprzednich lat czy nawet dekad przypominały pseudowybory z socdemów gdzie na odpowiedzialne stanowisko zostaje
@tyrytyty: Demokraci głosując bez wyjątku, przez 15 głosowań, jednogłośnie na jeffriesa puszczają w kraj sygnał, ze są monolitem, są zjednoczeni i ich wizja ma szansę na wcielenie. Tez nie do końca wiem, co innego mieliby robić nie mając szansy uzyskać wymaganej większości, głosować co chwile na kogoś innego?

Pewnie się tego dokładnie nie dowiemy, ale ja odnioslem wrażenie, szczególnie po wyrazie twarzy Gaetza, ze to nie było zwycięstwo tej frakcji, nie