Wpis z mikrobloga

  • 363
Ehh dziś różowy dowiedział się, że ciąża jest obumarła.. Zawiozłem żonę do szpitala, wróciłem do domu i tak siedzę nie wiedząc co począć, nawet pić się nie chce. Nie spodziewałem się, że jakiś zarodek, który nawet jeszcze nie był płodem tak może łeb #!$%@?ć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 54
  • Odpowiedz
nie wiem jakim bestialstwem trzeba się wykazać żeby skazywać kobietę na 9 miesięcy męczarni, poród.


@Megawonsz_dziewienc: Zwykle ciążę się ustala z partnerką, więc wiesz... one tego chcą.

A do tego skazywać przyszłe dziecko na kilkadziesiąt lat życia w obecnych czasach.

Obecnych czasach?
Nasze czasy to najwyższy poziom życia ludzi w ciągu całego istnienia ludzkości i o ile teraz jest ciężej niż np. 5 lat temu, to i tak jest dużo lepiej
  • Odpowiedz
@Sylar69: picie to najgorsze co mógłbyś teraz zrobić. Tak prawdę mówiąc to jak się staracie to nawet pic wtedy nie można bo osłabiacie organizmy.
  • Odpowiedz
@Sylar69: nie jestescie jedyni, wiele kobiet również straciło dziecko, może warto pomyslec o wizycie u psychologa? W tym wypadku są bardzo pomocni.
Trzymam za Was kciuki, i życzę Wam następnego tęczowego dziecka gdy będziecie już gotowi.
Przytul różową
  • Odpowiedz
  • 50
@Sylar69 nie przejmuj się tym aż tak. Wedlug statystyl 1 na 6 ciąż do 12 tygodnia konczy sie obumarciem płodu. Znam ze 3 osoby, które miały podobne sytuacje a maja juz 2 lub 3 dzieci. Wbrew pozorom, to nie jest takie rzadkie.
  • Odpowiedz
@Sylar69 nie przejmuj się tym aż tak. Wedlug statystyl 1 na 6 ciąż do 12 tygodnia konczy sie obumarciem płodu. Znam ze 3 osoby, które miały podobne sytuacje a maja juz 2 lub 3 dzieci. Wbrew pozorom, to nie jest takie rzadkie.


@Dariel: jestem taką osobą, zanim urodziło nam się dwoje wspaniałych dzieciaków to żona dwa razy miała obumarcie płodu także głowa do góry
  • Odpowiedz
Ja miałem to samo ( z tym że miałem zlecenie w Zakopcu a stara w domu była czyli w wawie )
Najgorsze jest to że to bardzo przerzyla jak nasz pierworodny został spuszczony do kibla , będąc sama.

Ale ale, musisz mieć głowę do góry. Minęły dwa lata, i nam się urodził zajebisty bombelek !!

Głowa do góry, wiem że ci jest ciężko. Jakby co to pw. Pisz śmiało
  • Odpowiedz
@Sylar69: obumarcie zarodka często się zdarza. Znam parę co ma już dwójkę i przy próbie trzeciego i obumarciu, dziewczyna skwitowała "no #!$%@? znowu" xD Może to okrutne, ale lepiej żeby obumarł naturalnie (bo jakaś przyczyna była) niż żeby problem wyszedł w którymś tam miesiącu, wleciałby zakaz przerwania, a Twoja żona zostałaby skazana na cierpienia i zagrożenie życia związane z donoszeniem w tym #!$%@? kraju.
  • Odpowiedz
@Sylar69: Zdarza się byczku. Kumpla żona miała tak 4 razy pod rząd ale nie poddawali sie i teraz maja dwójkę zajebistych dzieciaków. Trzymaj się i nie poddawaj. Wspieraj różową, bo jednak one bardziej to przezywają niż my.
  • Odpowiedz
@Sylar69 życie Miras .. mi przy trójce malych dzieciaków przyplatal sie nowotwor. Walka i do przodu przyjdzie jeszcze szczescie i to nie jedno w życiu. Wspierajcie się nawzajem, rozmawiajcie itp. a wyjdziecie z tego silniejsi. Pozdrowienia z rana
  • Odpowiedz