Wpis z mikrobloga

@gracilis: ogólna ilosc szeroko pojętych kretynów jest podobna (nie, nie chce operacji, wylecze to zapalenie wyrostka w domu tylko po to zeby nastepnego dnia wrocic z perforacja i rozlanym zapaleniem otrzewnej), rózny natomiast jest poziom frustracji pacjenta i jego stosunek do zawodu lekarza, bo nikt tu byle intelektualnie indolentnej miernocie po gimnazjum nie wmówił, że lekarz to darmozjad i konował który pastwi sie na jego podatkach.
@Strahl: to co ja dzis widziałem to mnie z butów #!$%@?ło. Baba wyzywała że dziecko ma chłoniaka bo ma powiększony węzeł chłonny z jednej strony na szyji i pokazywała w wikipedii że to jest objaw i domagała się wysłania dziecka karetką na dziecięce hematy, potem wyzywała od #!$%@?ów i że dzwoni po telewizję xD

To jest jakaś abstrakcja a nie praca. Niech ktoś tak odwali w jakimkolwiek innym miejscu to będzie
@gracilis Warto wybierać specjalizację, gdzie trafiają do Ciebie pacjenci współpracujący - a gdy nie chcą współpracować to mówi się 'Dalsze leczenie u lekarza rodzinnego, poradni gastro/kardio' itd. :)
Wtedy naprawdę jest mniej styczności z czymś takim. A poradnia gdzie kierowani są nieprawidlowo pacjenci raz na jakiś czas jest wowczas do przeżycia.