Wpis z mikrobloga

Marzy mi się żeby zostać dokładnie zdiagnozowany psychologiczno-psychiatrycznie.
Jakby mi napisali co mi dolega to jakoś byłoby mi łatwiej na duchu i łatwiej byłoby mi się skupić na przyszłości, nie rozstrząsajac ciągle przeszłości pod kątem szukania źródła mojego #!$%@?.
Ale do tego że to jest drogie to jeszcze musiałbym iść tam z rodzicami, bo wywiad z nimi na temat mojego wczesnego dzieciństwa to podstawa, a oni za bardzo na coś takiego chętni nie są. Ehh.
#przegryw
  • 7
Ale do tego że to jest drogie to jeszcze musiałbym iść tam z rodzicami


@PrawaRenka: ja bym nie dał rady, nienawidze sie otwierac przed ludzmi. Przed sykiatrom moge (bo on i tak ma duzo klientow, chociaz w moim mniemaniu i tak jestem przypadkiem ktory lekarze raczej pamiętają długo), ale przed starymi za żadne skarby. Nigdy bym na nich nie spojrzal tak samo, dziwne to moje #!$%@?, ehh...
@PrawaRenka:

Ale do tego że to jest drogie to jeszcze musiałbym iść tam z rodzicami, bo wywiad z nimi na temat mojego wczesnego dzieciństwa to podstawa

Podstawa czego? Chyba psychoanalizy, lol. Jak sam nie pamiętasz wczesnego dzieciństwa to nie ma ono prawa na Ciebie w żaden sposób oddziaływać. Rola rodziców w kształtowaniu #!$%@? skończyła się w momencie poczęcia, reszta to randomowe procesy rozwojowe a nie wychowanie.

@MatthewV3: DDA to jest/było