Wpis z mikrobloga

@Chabababa: Tą akcją Maja już wygrała. Mam wrażenie, że jest jedyną kobietą w programie, która widzi Toma takim, jaki jest. Choć w swoich spostrzeżeniach jest tam osamotniona, to znalazła odwagę, by przedstawić swój punkt widzenia bezpośrednio zainteresowanemu - szkoda, że narcyz nic nie zrozumiał.
Nigdy nie obserwuję poza tv bezosobowości z randkowych reality, ale Maję zaobserwowałam, bo prezentuje zupełnie inną jakość. Polecam obejrzeć jej reakcję na ostatni odcinek, głównie na sugestie
@Chabababa: Niestety, wieki patriarchatu zbierają plon i wciąż jest mnóstwo kobiet, które nie potrafią dostrzec czerwonych flag i pchają się w toksyczne relacje z przemocowymi partnerami. Bo był taki śliczny, wypowiadał się zdaniami złożonymi, prawił komplementy, dawał kwiatki i płacił za posiłek. A że przez niego płakała, czuła się gorsza, nie mogła żyć, jak chce? Cóż, trzeba nieść ten krzyż z pokorą.