Aktywne Wpisy
thority +6
Mireczki pomysły na nazwę firmy?
Usługi IT, utrzymanie, architektura, migracje z on prem do chmury itp.
Imię Krzysztof.
#pracbaza
#jdg
#pracait
#januszex
#korposwiat
Usługi IT, utrzymanie, architektura, migracje z on prem do chmury itp.
Imię Krzysztof.
#pracbaza
#jdg
#pracait
#januszex
#korposwiat
g455 +60
Do napisania tego wysrywu zainspirował mnie wpis z gorących. Wróciłem dopiero do domu po 14 godzinach w pracy. Żona oczywiście już śpi razem z dziećmi, bo ona jest zmęczona i rano wstaje do pracy (ma na 8...). Śpi z nimi w pokoju. Przez cały dzień nie rozmawialiśmy. Do jedzenia nic nie przygotowane. Łóżko w sypialni nie rozścielone. W lodówce w miseczce stała porcja obiadu z soboty - do dziś nikt tego nie
Kilka słów o tym jak wykorzystać zbliżające się programy socjalne i zamieszanie na rynku nieruchomości. Zacznę od kluczowych i najbardziej poruszających opinie publiczną kwestii, czyli cen nieruchomości. Sprawdziły się moje słowa, że realnie mieszkania stanieją, ale nominalnie będziemy mieli lekkie wzrosty. Od 2/3% w Warszawie, Wrocławiu do 5-6% w Krakowie czy Gdańsku. Dane kwartał do kwartału. Wzrosty cen r/r oscylują niewiele poniżej inflacji, około 15% nominalnie. Wszystko wg. raportu NBP.
O programie kredytowym na 2% + marża nie wiemy zbyt wiele. Wiemy jednak jak wyglada procedura zakupu nieruchomości na rynku pierwotnym. Na mieszkanie się czeka(nawet do 3 lat), wpłacamy kolejne transze, a kredyt uruchomiany jest stopniowo. Kupno mieszkania oznacza posiadanie wkładu własnego, minimum 10 lub 20%. Co robi rynek i jak zarabiano na rynku pierwotnym do tej pory? Niewielka opłata wstępna, rezerwacja oraz późniejsza odsprzedaż w formie cesji. Inwestor wpłacał 5/10/15% za przysłowiową dziurę w ziemi i grał pod krótkookresowy wzrost ceny danej inwestycji. Nie trudno policzyć ile można na tym zarobić przy wzroście na poziomie 1000 zł/m2.
Co to ma do programu rządowego? Może on zadziałać destrukcyjnie na wstrzymanie popytu. Osoby zdecydowane na zakup nieruchomości na początku 2023 roku mają ogromny dylemat. Obliczenia programu działają na wyobraźnie i dzięki tańszemu kredytowi możemy dużo zaoszczędzić. Osoby które spoglądają w kierunku rynku pierwotnego mogą wpłacić część wkładu własnego, zarezerwować wybraną nieruchomość i czekać na rozwój wydarzeń. Wnioskowanie o kredyt rozpoczyna się dopiero po upłynięciu określonego czasu w harmonogramie inwestycji. Gdy kolejne transze muszą być finansowane z pieniędzy banku. Deweloperzy będą chcieli iść na rękę. Jeśli podpisanie umowy przedwstępnej przed wejściem programu w życie zablokuje możliwość skorzystania z dopłaty umowę taką można przepisać. Co jeśli okaże się jednak, że docelowo nie będziemy chcieli kupić tej nieruchomości? Udziały można sprzedać i dodatkowo zarobić, jeśli ceny wzrosną. Jeśli ceny spadną możemy oszacować czy bardziej opłaca się rezygnacja i kupno czegoś innego czy zakup zarezerwowanego lokalu.
Dodatkowo przy takim procederze możemy zaczekać na polepszenie zdolności kredytowej. Nie wiemy jak będzie liczona, gdy w życie wejdzie program oraz w jakim tempie banki wprowadzą nowy wskaźnik referencyjny. Sposób ten wydaje się być świetną alternatywą, jeśli nie chcemy wstrzymywać się z decyzją w pełni. W Krakowie sprzedawano rezerwacje nawet za 10000 zł. Znam osoby, które zarobiły na tym niemałe pieniądze.
Grudzień 2022 i polecanie flipów na pierwotnym jako brak ryzyka xDDDD
Edit: Ten sam schemat można wykorzystać jak już bańka pęknie za 6 miesięcy i będą przeceny 40%.
Wystarczy JEDNA medialna afera z bankructwem dewelopera i cofamy się z sentymentem do zakupów niedokończonych inwestycji do czasów sprzed 2016r. Nie wiem czy pamiętasz, ale właśnie wtedy zaczęła się moda na kupno inwestycji na wczesnym etapie i pierwsze nieśmiałe flipy. Wszystko działało jak
Te kombinacje o których mówisz to po prostu propozycja dla ludzi którzy na 99% mieli składać w styczniu/lutym/marcu wnioski o kredyt i podpisywać umowy rezerwacyjne. 1/4 zainteresowania kredytami to 1/4.
Wiem o czym piszesz i rozumiem perspektywę inwestora. Mam świadomość także różnych sposobów na inwestowanie na rynku nieruchomości i wiele z nich opisywałem. Artykuł jest po prostu przeznaczony dla ludzi którzy mają potrzebę mieszkaniową. Dla takich ludzi termin realizacji to nie X czasu bo czynnik Y wystąpi. Dla nich to po prostu jak najszybciej, czyli jak będzie zdolność, będą programy, będzie kasa.
Mieszkania budowane 2 lata temu w czasie największego boomu MUSZĄ wejść
@monyprintergobrrrr: Przecież mieszkania budowane 2 lata temu już dawno weszły na ten rynek. Co się z tymi mieszkaniami działo przez dwa lata? Były w jakiejś czarnej dziurze, z której nagle wyskoczą? Większość dawno się sprzedała.
Cholera wie, ale patrząc po rozgrzaniu rynku i tym jak niski był próg wejścia