Wpis z mikrobloga

#silownia
#mirkokoksy
Widziałem, że na tagu udziela się parę osób co wydają się mieć pojęcie o budowaniu mięśni i to od nich mam nadzieję dostać jakąś sensowną odpowiedź na moje pytanie. Mianowicie jak wygląda budowanie sylwetki u osób które żyją praktycznie nonstop w stresie/deprsji. Czy w ogóle trening celem zbudowania masy mięśniowej u takich osób ma jakiekolwiek sens? Ćwiczę ponad dwa lata i efekty są znikome, trenerzy z siłowni tłumaczą to właśnie stresem. Czy rzeczywiście to może być główną przyczyną braku postępów? Czy jeżeli tak to czy da się to jakoś obejść, nie wiem może jakimiś suplami? Czy w ogóle jest sens dalej ćwiczyć skoro stresu nie uniknę? Z góry dziękuję jeżeli ktoś będzie umiał sensownie odpowiedzieć.
  • 11
  • Odpowiedz
@starycap: Stres ma ogromny wpływ na nasze zycie... Suplami raczej tego nie obejdziesz, a "zakryjesz". Suple to tylko dodatek. Chcesz budować mięśnie/zdrowie? Trzeba przyłożyć się do podstaw - dieta, sen, dobry plan treningowy. Jak to masz ograniczone, to potem trudniej Ci iść dalej. Niestety tak jest... Naprawdę warto zasięgnąć porady specjalisty. Siłka jest zajebista właśnie nie tylko do poprawy stanu fizycznego, ale i psychiki.
  • Odpowiedz
@mrwhite0: Wiem, że siłownia wpływa też dobrze na psychę i dlatego głównie tam chodzę bo dobrze wpływa mi na łeb, ale ten brak efektów po takim czasie zaczyna już działać dołująco. Dobry plan, dieta i sen wydają się być na odpowiednim poziomie. Czemu więc taka nędza w wynikach
  • Odpowiedz
@starycap:

Jeśli w tym stresie jest zaadaptowany; jesz odpowiednio, śpisz i ćwiczysz to nie będzie jakiekolwiek różnicy. Przerobiłem setki klientów i nie zauważyłem aby Ci co się leczą mieli jakkolwiek gorszy progres. Najgorszy mieli/maja osoby pracujące na nocki
  • Odpowiedz
@starycap: Rozumiem. Plan sobie sam układasz czy masz od trenerów? Może to kwestia celu, po co ćwiczysz na siłowni? Żeby #!$%@?ć 300 kg w martwym ciągu/ mieć fajną sylwetkę/?
  • Odpowiedz
@mrwhite0: plan od trenera, ale nie prowadzi mnie regularnie, dostaję dodatkowe uwagi raz na jakiś czas poprostu. Siłownia głównie dla sylwetki i w tym kierunku też zawsze rady od trenera. Wredna miarka jednak poprawy nie chce większej pokazać stąd szukanie przyczyn w stresie. Tobie #kasahara też dzieki za odpowiedź.
  • Odpowiedz
@starycap: Kurcze, stagnacja gdzieś tam zawsze jest. A może zbyt zafiksowałeś się na tym i kręcisz się w kółko? Nie ma już z tego funu ? Może odpocznij od siłki na jakiś czas/ ogarnij inny sport? Zatrzymasz się, a potem #!$%@? z kopyta.
  • Odpowiedz
@starycap: stres ma wpływ na tyle rzeczy, że bez indywidualnej konsultacji to ciężko cokolwiek radzić. Natomiast chroniczny stres z pewnością może być źródłem problemu, skutek zaś można próbować mitygować w inny sposób, jeśli wyeliminowanie źródła stresu jest niemożliwe.
  • Odpowiedz