Wpis z mikrobloga

@RiverStar: no oczywiście, ale ile nerwów zjadłem przez tego małego sierściucha, ile mebli wyrzuciłem. Praktycznie wszystko co wymieniłem powyżej odwaliła na jakimś etapie swojego życia. A wiesz kiedy się uspokoiła? Kiedy pojawił się w domu syn, on jedyny może jej robić wszystko co tylko chce: czesać godzinami, drapać wszędzie, nosić. Dziś właśnie #!$%@?ła mojego teścia gdy chciał ja podrapać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@konrado12: > Dziś właśnie #!$%@?ła mojego teścia gdy chciał ja podrapać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

O, szczęśliwe zakończenie :D Mój też spokojny, siora ma dwoje kaszojadów, czasem przyjeżdżają, ale też nie ugryzie, ani nie drapnie. Jednak to zwierzę i też ograniczone zaufanie jest potrzebne, choć to za dziećmi trzeba ganiać i się zajmować. Dobrze, że swoich nie mam, ale cierpliwość jest potrzebna i zaciskanie zębów. Nie wspomnę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SuperTimor435:


Człowiek to tak samo zwierze jak kot


Czyli rozumiem, że potrafisz sobie wylizać dupę bez uszczerbku na zdrowiu?

@ManiacTeam: w Indiach podcierają się lewą ręką, stąd uznawana jest za nieczystą i nie je się nią posiłków. Więc w sumie niewiele się to różni od zwierząt.
@ManiacTeam:

Przed chwilą napisałeś, że człowiek i kot jest takim samym zwierzęciem.

Czytaj jeszcze raz:

Człowiek to tak samo zwierze jak kot

1 to tak samo liczba jak 2.

1 jest taką samą liczbą jak 2.

Widzisz różnice?

Za to wołanie mój synek na sierściucha jakoś nie stanowi problemu.

Co cię tak boli jak ludzie nazywają swoje koty? Na przykład mnie to nie obchodzi
@SuperTimor435: Fajne fikołki czynisz , nie kręci już ci się w głowie? Wytłumacz mi, jak to jest mieć sierściucha, nazywać go swoim dzieckiem, synkiem, córcią i mieć w pogardzie ludzki gatunek? Przecież to się we łbie nie mieści.

Co cię tak boli jak ludzie nazywają swoje koty? Na przykład mnie to nie obchodzi


A mnie śmieszy, bo przylezie jakiś zwisły flet z kompleksami pryszczatej japy czy zasuszona macica której nikt sterowanym