Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki 28 lvl here, nie odnalazłem siebie w żadnym zawodzie. Kończyłem studia inżynierskie nie związane z IT, naczytałem się na wykopie o zarobkach w IT i zacząłem jeszcze w trakcie studiów tryhardować w tej dziedzinie. Nie zostałem słynnym programistą 15k, nie ciągnie mnie do tego, nie jestem w stanie z własnej nieprzymuszonej woli do tego przysiąść i dziubać. Na wykopie mam wrazenie, ze ktokolwiek tej branzy nie dotknie to go to pochłania w cholere, jest mega zadowolony z pracy i nagle ma kupe kasy i spore zarobki. Ja już sam nie wiem co jest ze mną nie tak, zaczynam myslec, ze jestem jakis niedomagający, mimo, ze bylem stypendysta i dobrze sie uczyłem. Moze mnie ten słynny kryzys wieku mlodzienczego dopadł i to minie? Chociaz mam wrazenie, ze ten stan ciagnie sie odkad zaczalem prace. No ale nic, pracowac gdzies trzeba wiec zmusilem sie, zrobilem certa i obecnie pracuje w korpo - w korpo jak to w korpo w dziale it, trzeba spinac tematy, zlecac robote firmom zewnętrznym, a mniejsze i biezace problemy kodować samemu - pracą programisty bym tego nie nazwał. Gębę otworzyc umiem, ludzie mnie lubią, angielski ograniam. W takim stanie rzeczy zarabiam ok 7500 netto (srednia z calego roku).
I teraz pytanie - moze to smieszne ale marzy mi sie kariera takiego wykopowego stereotypowego kodera, ktory wyciaga te 15k netto i przede wszystkim czuje sie zajebiscie spełniony tym co robi, wraca po robocie i czuje, ze wykonal kawal dobrej roboty a ludzie go cenią. Stac go na fajna fure, egzotyczne wakacje co roku i zyje na luzie bez strachu o strate pracy bo w minute znajdzie kolejna. Czy jesli pracuje te 4 lata w it i nie rozwinalem skrzydel ale tez obracałem sie w korpo, ktore glownie nie zajmuje sie informatyką to ma sens zawracac sobie glowe i rzucac sie na kolejne kursy/zmiany pracy? Cholernie boje sie stracic prace i zostac na lodzie, bo nie oszukujmy sie, jesli odejde z kołowrotek korpo to i nawet tych 7k moge nie dostac tylko zyc jak beduin za 4k z moimi umiejetnosciami.
Dodam, ze kredyty i sprawy mieszkaniowe mnie nie dotyczą, mialem takiego farta w zyciu, ze nieruchomosc odziedziczylem, co prawda poszlo grubo ponad 200k w remont do tej pory, konczy sie kasa ale bez kredytu sie obejdzie. Za te 7k moim zdaniem da sie spoko zyc. Pytanie czy taka kasa w it to faktycznie smiech czy za duzo sie naczytalem na wykopie a moj obraz spelnienia w pracy i wysokich zarobkow to naprawde promil ludzi z faktycznie talentem do kodowania.

Reasumując - robic swoje w korpo za 7,5k z pespektywa na jakies tam male podwyzki, nie byc spelnionym zawodowo ale praca malo stresujaca ale tez nie jakos bardzo rozwijajaca, starac sie rozwijac hobby i jakis interes na boku (marzy mi sie odnawianie starych mebli)

Czy mimo braku zapalu po kilku latach siedzenia w tym ma sens probowac dalej, isc na kolejne kursy i rzucic korpo dla jakiejs pozycji juniora?

No i pytanie offtop - obiektywnie takie zarobki jak na chlopa 28lvl co ma 2 rece 2 nogi, dyplom mgr inż w tym kraju to git czy bieda?

Pytanie offtop 2, czy sa moze ludzie przed 30 jak ja, ktorzy nie moga znalezc swojego miejsca w zyciu? Patrze na tych duzo mlodszych dynamiczniakow co zakladaja firmy, wiedza do czego dążą albo rozwijaja sie na stacie i sa w tym zajebisci to uczucie zazdrosci miesza mi sie z podziwem, czuje zd zycie przelatuje mi przez palce :(

#pytanie #zarobki #przemyslenia #it #korpo #praca #pracbaza #programista15k

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63ab8bcd6ee95d57c223b0e6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mireczki 28 lvl here, nie odnalazłe...
źródło: comment_1672228308BdFoAvXv1KHV1eTm0ipc1m.jpg
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Patrzysz i porównujesz z innymi, a to juz pierwszy strike. Zmienilem branze na kodowanie po 30 i sporo czasu musiaslem poswiecić. Dzisiaj nie żałuje, ale rywalizując z dnamicznymi studentami it, bywa nie tyle ciezko, co wymagająco, po latach jest fajnie, ale poczatki bywaja rozne, takze finansowo. Nie sadze ze gdziekolwiek na start dostaniesz taki hajs, ew. musisz sporo ograniac.

Na Twoim miejscu nie utrudniałbym sobie zycia. Zobaczył ewentualne opcje i
przede wszystkim czuje sie zajebiscie spełniony tym co robi, wraca po robocie i czuje, ze wykonal kawal dobrej roboty a ludzie go cenią.


@AnonimoweMirkoWyznania: jak ustawisz sobie taki filtr :
- zajebiste zarobki + zajebste spełnienie i zadowolenie + bycie programistą ,
to się może okazać ze nigdy tej trójcy nie ogarniesz , mozesz wybrać tylko dwie z w/w trzech opcji
BTW to dość powszechny problem , nie dotyczy tylko pracujących
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak coś działasz w it to jest dobra baza żeby się bardziej wyspecjalizować. Ja przez 6 lat robiłem jako szeroko rozumiany serwis it ale miałem już trochę dosyć no i kasy było mało bo 4k niecałe.
Wybrałem konkretną specjalizacje w którą chcę wejść na poważnie, skupiłem się na tym przez dwa lata, porobiłem jakieś certyfikaty, dwa razy zmieniłem robotę i w końcu jestem zadowolony.
Miałem już 30 lvl jak zacząłem
NiewidomyKarp: 38 lvl, skończone studia związane z IT (tylko dlatego, że miała być w tym kasa, i w sumie jest), od ponad 15 lat tryharduje w IT w korpo na tyle mocno, że dotarłem do stanowiska menadżerskiego. Studentem byłem słabym, programistą miernym a adminem tragicznym. Nadrabiałem "znajomością branży" i wrodzoną zdolnością do unikania odpowiedzialności. Moja wiedza się zdezaktualizowała, albo nigdy jej nie było. Niby ogarniam budżet za miliony w sporym oddziale
7k w IT to może jak masz 1rok expa, inaczej to mega lipa. Zgłoś się na rozmowy (tylko nie do polskich sofwarehouseów) i zawołaj na próbę np. 17k. Większość ludzi mogłaby od ręki zacząć zarabiać 2x tyle tylko ma ograniczenia w głowie które samemu sobie nakłada. Co do uczucia spełnienia po pracy to nie kojarzę żebym spotkał takie osoby, mocno idealizujesz. Trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona ( ͡° ͜
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: jestem w podobnym wieku, programista, w branży od ponad 6 lat. Zarabiam sporo więcej od Ciebie (choć też nie sprecyzowałeś, czy u Ciebie te 7,5 netto to UOP, czy netto na B2B, a to spora różnica).

Na kasę nie narzekam, ale na obecny poziom wszedłem stosunkowo niedawno. Największe podwyżki dostawałem zawsze przy zmianie firmy. Podejrzewam, że moi koledzy z pierwszej roboty, którzy wciąż tam pracują, zarabiają znacznie mniej ode mnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam jedynie nadzieję, że nie skończę jak NiewidomyKarp. Czasem jest tak, że myślę sobie "ja #!$%@?, jak mi się nie chce pisać kolejnego CRUDA", ale tłumaczę sobie, że prędzej czy później na 99% miałbym tak samo w każdej innej branży, tylko pewnie za mniejsze pieniądze
@AnonimoweMirkoWyznania: 7,5k to całkiem spoko kasa tym bardziej jak nie masz kredytu na głowie. Programowanie nie jest takie super jak mogło by się wydawać z opowieści.
Jak byłem młodszy trochę programowałem jako freelancer ale szybko mi się to przejadło. Teraz jakiś swój projekt hobbistycznie mógłbym zrobić ale klepać kod przez 8h dziennie przez X lat, chyba by mnie #!$%@? strzelił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
RudaŚwinka: > Mireczki 28 lvl here, nie odnalazłem siebie w żadnym zawodzie.

Zawód jak zawód - każdy będzie taki sam. W każdym trzeba będzie coś zrobić.

Kończyłem studia inżynierskie nie związane z IT, naczytałem się na wykopie o zarobkach w IT i zacząłem jeszcze w trakcie studiów tryhardować w tej dziedzinie.


W jaki sposób tryhardowałeś?

Nie zostałem słynnym programistą 15k, nie ciągnie mnie do tego, nie jestem w stanie z własnej