Wpis z mikrobloga

@Choir: z własnej autopsji wiem, że na spierdony aspołeczne jak ja to nie działa, chyba że do nauczenia się samej techniki tańca( ͡° ͜ʖ ͡°)
@GalAnonimowy: Tak próbowałem, jako guwniak co prawda ale nadal. Jedyne co pomoglo to sam fakt tanczenia z kobieta nie wzbudzal potem nigdy szczegolnych emocji (czyli tylko ten szczebel, a gdzie reszta w tym relacja?)
@Choir Jakbys trenowal taniec to byś wiedział że sa różne poziomy. Jak idziesz pierwszy raz to masz kurs dla nowicjuszy.
Mi kolega też kiedyś polecił taki sposób na poznanie dziewczyny i moge tylko goraco polecić. Wyjdzie czlowiek do ludzi, ma kontak fizyczny z dziewczyną i przestaje ja trzymac jak porcelanowa lalke. No i jeszcze tanczyc sie nauczy a jak potrafi usta otworzyc to moze kolezanke pozna albo kilka.
#przegryw ##!$%@? #bekazpodludzi


@Choir: przynajmniej dobrze się opisałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)

napaleni mężczyzni, których zupełnie nie interesuje tańczenie


@Choir: idziesz na profil fryzjerski? Tam 90% to kobiety, pewnie chcesz je tam ruchać.
Idziesz na kurs dla sprzątaczek? Pewnie będziesz te biedne kobiety ruchał jak kogut wpadający do kurnika. xDDD

Nikt tak nie sprowadzi wszystkiego do ruchania jak #!$%@? z przegrywu. xD

Pójście do klubu i
@Kolarzino: eleganckie zesranko cumplu ale jako że nie wydajesz się najjaśniejszą żarówką w żyrandolu to już tłumaczę dyskutowany tutaj scenariusz: przegryw nie może zaroochać / poznać loszki -> przyjeżdża wykopek na złotym makaronie i daje poradę milenium: kurstańca(tm) -> przegryw momentalnie wychodzi ze #!$%@? i kupuje zbawcy “butelkę dobrej whisky”.

Zdaję sobie sprawę, że świetnie bawiłeś się na kursie sprzątaczek i cieszę się, że nie miałeś w planach #!$%@? grażyn, ale
@Choir: przetłumacz na polski te Twoje wypociny xDD

a kurs sprzątaczek, to był żart, ale widzę, że za mocny jak na Ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

i przykład z tańcami nie jest - jak to sobie wyobrażasz - dla napalonych spierdoxów, tylko dla normalnych ludzi, którym brakuje umiejętności interpersonalnych
@Choir: kurs Lindy Hopa to zajebiste miejsce dla zdobycia obycia społecznego jak jesteś spierodoliną. Otwarci i mili ludzie, fajny taniec, który można wykorzystać w wielu okazach (nie jakieś gówno bachaty), poprawa rytmiki i melodyjności, ciagle zamiany w parach, dużo eventów, można nauczyć się trzymać kontakt wzrokowy, small talkować i trzymać babę w tańcu bez krępacji. Nic nie boli spróbować, najwyżej się nie uda.