Wpis z mikrobloga

Mam #mieszkaniedeweloperskie 80m parterowe z 26m2 ogrodem w #krakow

Wpadłem na pomysł, aby wykorzystać mój ogród (z którego nie korzystam) i jest ogrodzony tujami niskim ogrodzeniem i na wiosnę kupić kilka kur. Koszt dobrego jajka to na ten moment 1,20 PLN kiedy kupuje od znajomych z poza miasta, plus co jakiś czas wpadało by mięsko na rosół - dodatkowo dziecko miałoby zajęcie i radochę przy doglądaniu, a przede wszytskim dostęp do zdrowej żywności.

Czy myślicie, ze takie coś będzie legalne i nie będę mieć problemów? Nie będzie to oczywiście hodowla komercyjna, będę się tłumaczył, że to po prostu moje domowe zwierzęta (tak jak ludzie trzymają jakieś psy koty czy papugi).

Chciałbym ruszyć z projektem na wiosnę, z 4 kurami rasy zielonużkowej (ok. 160 jajek rocznie jedna).

Macie może jakieś rady? Na co się przygotować, na co uważać?

Osiedle jest grodzone, więc w razie czego nie spodziewam się dalekich ucieczek kurek :)

#projekt1000kur #nieruchomosci #prawo (bo obawiam się że sąsiedzi będą cudować)
  • 28
@rachuneksumienia: kury są dla mienczaków. Tylko dziury w trawie i małe kupy w które będą wchodziły Ci dzieci. Ja bym wybudował dwa malutkie budynki gospodarcze. Jeden na świnki drugi na krowę. Krowę latem mógłbyś wypaść na wspólnym trawniku, może administracja doplacalaby ci za nawet za wycięcie trawy. Największym problemem byłoby składowanie jedzenia i sciolki zimą, ale tutaj moze sąsiad wynajmie Ci ogródek lub miejsce parkingowe. Mając krowę i 3 świnki miałbyś