Wpis z mikrobloga

papierowe modele okrętów dopóki w wieku 13 lat się nie naćpałem przez mimowolne wdychanie butaprenu w zamkniętym pokoju.


@woda_saguaro:

#!$%@?, mialem podobnie i nawet w podobnym wieku skonczylem

z innych dziwnych hobby zbieranie kapsli po piwach, co samo w sobie nie jest dziwne gdyby nie to ze przywozilem tez dosc sporo z wakacji z roznych miejsc Polski, a potem wiadro zelastwa zostalo w piwnicy zapomniane na prawie 25 lat.
@temokkor: Ja zawsze to robiłem w trakcie lekcji, więc bez użycia żadnego sprzętu. Najpierw zagniatanie w rękach, potem dogniatanie kulki ile sił o blat stolika, generalnie musi być bardzo mocno zbite. Kolejny etap to "szlifowanie". Ja zawsze to robiłem o jakieś blaty albo np. jakąś łyżką, ale najlepsze efekt to drobny papier ścierny i potem jeszcze dogniecenie i ślizganie np. o blat.

Taka wykokszona kulka po sreberku z kanapki zajmowała mi