Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@s---k: nie, nie narzekałbym. Na takie szczegóły nie zwracam uwagi, bo nie mają wpływu na moje życie czy bezpieczeństwo. A kostka często przypomina, że jest ślepą ścieżką ewolucji w kwestii chodników ( )
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Badmanek: ścieżka wysypana żwirem wcale tak bardzo nie kurzy. A co do okien to mam wprawę w ich myciu - długie lata mieszkałem tuż przy Trasie Łazienkowskiej, więc doskonale wiem co to kurz i jakaś tam delikatnie pyląca ścieżynka nie robi na mnie żadnego wrażenia. Nadal wolę całe podwórko zasypane żwirem niż choćby jedną ścieżkę z kostki. Kostka to gówno i nic tego nie zmieni.
@Zara_wracam: w Szczecinie było wczoraj i już minęło na szczęście. Nie mogłem po chodniku chodzić po przy minimalnym spadku zacząłem się ześlizgiwać w stronę jezdni ( ͡° ͜ʖ ͡°)

trudno. I tak ma więcej plusów niż te klocki z betonu.


@Jogibabu: w takim razię cieszę się, że ty o tym nie decydujesz.
polbruk to jeszcze spoko, najgorsze są "piękne" płyty pseudogranitowe, to jest dopiero ślizgawisko.
kostka brukowa to najgorsze znane ludzkości gówno, którym można wyłożyć chodniki.


@Jogibabu: Że niby co lepsze? Myślisz, że udeptany piach żwir nie byłby śliski? Na nim nie byłoby lodu?
Do tego bez kostki na samym żwirku po roztopach miałbyś fajne błotko.
Kostka jest właśnie najlepsza, musiałem na podjeździe przeprowadzić kabel, no to myk wyciągasz pojedyncze kostki, układasz kabel, składasz i nie było śladu. Beton/asfalt musiałbym ciąć, robota, koszty.

Żwirek powiadasz, myślisz