[maxbor555]

NAPADAŁO 30cm ŚNIEGU
OSTRZEŻENIA DRUGIEGO STOPNIA
NIŻ BRYGIDA ATAKUJE
SIARCZYSTE MROZY -10°C !!!

kiedyś to się nazywało jednym słowem: ZIMA

#gownowpis #takaprawda

[SGTIHALIT]

@maxbor555: może dobije do -20 i będzie sens wyciągać zimową kurtkę, chyba od 3 lat nie używałem ¯\_(ツ)_/¯

[Mekeke2]

@SGTIHALIT: chyba wczoraj Cie widzialem na przystanku w Poznaniu.
Stal taki jeden lekkiej bluzie, krotkich spodenkach i korkach pilkarskich czekajac na autobus

[dr-proktor]

@maxbor555: w dzisiejszych czasach same #!$%@? przyzwyczajone że jak nie ma 30 stopni to mróz

[DrTRAPH0USE]

@maxbor555: W uk spadło pare lat temu 4cm śmiegu to zabrakło chleba w sklepach xD I do pracy nie trzeba bylo isc, no bo problemy z dojazdem

[TullamoreD]

@DrTRAPH0USE: co by nie mówić to tu gdzie mieszkam i w okolicy to faktycznie w sumie górka na górce. Sam mieszkam wysoko. Jak leży śnieg co jest rzadkością bo tu sypią sól za wczasu to pod górkę to zimowe opony nie pomogą

[DrCieplak]

@maxbor555: @dr-proktor: Sporo ludzi przesadza jakie to kiedyś były zimy. Przykładowo w Rzeszowie najwięcej śniegu w historii pomiarów leżało w lutym 2010. Co nie przeszkadza mieszkańcom opowiadać ile to śniegu było w latach 70 albo 80. Grudzień 2010 na zachodzie Polski był najzimniejszy w historii pomiarów.

[pietrek16]

@maxbor555: ale jest jesień jeszcze

[dr-proktor]

@DrCieplak: no ale nie przesadzajmy że -10 to jakiś armageddon.

[zasadzka01]

@maxbor555 ja jestem z nad morza i zdecydowanie w latach 90 było dużo zimniej i dużo wiecej śniegu.

[rzeznia22]

może dobije do -20 i będzie sens wyciągać zimową kurtkę, chyba od 3 lat nie używałem ¯_(ツ)_/¯

@SGTIHALIT: Ja nie mam takiej prawie 20 lat, od czasów nastoletnich. Wystarczy założyć te mityczne kalesony (albo dzisiaj odzież termiczną) i koszulkę z długim rękawem, sweter, bluzę, czapkę i jest ciepło, bez #!$%@? kurtki w której nie można się w ogóle ruszyć bo jest napompowana jak ludzik Michelin. A jak jest bardzo zimno to

[YEPs]

@maxbor555: nie rozumiem o co chodzi z #poznan u nas brak śniegu :P

[ZlodziejBilonownic]

@rzeznia22: być może nie wiesz, ale auto potrzebuje czasu żeby się nagrzać i od razu ci ciepłe powietrze nie poleci. A co do ubioru się nie zgodzę, nie wyobrażam sobie wyjść na -5 czy zimniej bez niej

[rzeznia22]

być może nie wiesz, ale auto potrzebuje czasu żeby się nagrzać i od razu ci ciepłe powietrze nie poleci.

@ZlodziejBilonownic: Ile się grzeje ten samochód? 5 minut? We wszystkich samochodach jakie miałem 2 minuty po ruszeniu leciało już ciepłe powietrze z nawiewów. Po 10 gorące.

[Prusti]

@rzeznia22: ale jestes odporny, podziwiam (｡◕‿‿◕｡) tylko powiedz mi kolego, jak juz wejdziesz do biura w pracy to sciagasz te kalesony, koszulke termoaktywna, bluze, sweter i #!$%@? wie co jeszcze, czy siedzisz w tym? Bo ja to kulturalnie zdejmuje zimowy plaszcz i szalik i siedze jak pańciunio w koszuli

[rzeznia22]

@Prusti: Nie pracuje w biurze, tylko w terenie. Poza tym ja nie mówiłem o płaszczu, bo ten normalnie wygląda i da się w tym normalnie chodzić. Mowa była o kurtkach zimowych które są napompowane jak Mann.

[Alprazolam]

@maxbor555: Ok boomer

[Prusti]

@rzeznia22: ok, ale inni niekoniecznie pracuja w terenie. I o wiele wygodniej jest ubrac nawet taka napompowana kurtke (chociaz osobiscie nie widzialem nikogo w jakiejs przesadnie wypchanej kurtce, wiec raczej grubo przesadzasz) niz siedziec caly dzien w termoaktywkach, albo przebierac sie przed wyjsciem/po przyjsciu. Co do samochodu - mnie bawi jak ktos sie rozbiera przed 20 minutami jazdy xD do auta niektorzy musza dojsc (mieszkancy chowu klatkowego), odsniezyc i dopiero jechac,

[janusz2137pawlacz]

może dobije do -20 i będzie sens wyciągać zimową kurtkę, chyba od 3 lat nie używałem ¯_(ツ)_/¯

@SGTIHALIT: To jeszcze nic. Ja powyżej -183 stopni (temperatura skraplania się tlenu) chodzę w krótkim rękawku i klapkach

[dzieciou]

@DrTRAPH0USE: w uk sniag pada bardzo rzadko wiec nie oplaca sie trzymac tych wszystkich odśnieżarek itp. Taniej i wygodniej na te dwa dni w roku zamknac szkoły itp

[L.....o]

@DrCieplak: "Sporo ludzi przesadza jakie to kiedyś były zimy. Przykładowo w Rzeszowie najwięcej śniegu w historii pomiarów leżało w lutym 2010. Co nie przeszkadza mieszkańcom opowiadać ile to śniegu było w latach 70 albo 80. Grudzień 2010 na zachodzie Polski był najzimniejszy w historii pomiarów."

To ciekawe bo w internecie pisze co innego.

"Zdecydowana większość rekordów mrozu i śniegu odnotowana została w naszych miejscowościach dawno temu, bo w latach 50., 60.,