Wpis z mikrobloga

@DrTRAPH0USE: co by nie mówić to tu gdzie mieszkam i w okolicy to faktycznie w sumie górka na górce. Sam mieszkam wysoko. Jak leży śnieg co jest rzadkością bo tu sypią sól za wczasu to pod górkę to zimowe opony nie pomogą
  • Odpowiedz
@maxbor555: @dr-proktor: Sporo ludzi przesadza jakie to kiedyś były zimy. Przykładowo w Rzeszowie najwięcej śniegu w historii pomiarów leżało w lutym 2010. Co nie przeszkadza mieszkańcom opowiadać ile to śniegu było w latach 70 albo 80. Grudzień 2010 na zachodzie Polski był najzimniejszy w historii pomiarów.
  • Odpowiedz
może dobije do -20 i będzie sens wyciągać zimową kurtkę, chyba od 3 lat nie używałem ¯_(ツ)_/¯


@SGTIHALIT: Ja nie mam takiej prawie 20 lat, od czasów nastoletnich. Wystarczy założyć te mityczne kalesony (albo dzisiaj odzież termiczną) i koszulkę z długim rękawem, sweter, bluzę, czapkę i jest ciepło, bez j-----j kurtki w której nie można się w ogóle ruszyć bo jest napompowana jak ludzik Michelin. A jak jest bardzo zimno
  • Odpowiedz
być może nie wiesz, ale auto potrzebuje czasu żeby się nagrzać i od razu ci ciepłe powietrze nie poleci.


@ZlodziejBilonownic: Ile się grzeje ten samochód? 5 minut? We wszystkich samochodach jakie miałem 2 minuty po ruszeniu leciało już ciepłe powietrze z nawiewów. Po 10 gorące.
  • Odpowiedz
@rzeznia22: ale jestes odporny, podziwiam () tylko powiedz mi kolego, jak juz wejdziesz do biura w pracy to sciagasz te kalesony, koszulke termoaktywna, bluze, sweter i c--j wie co jeszcze, czy siedzisz w tym? Bo ja to kulturalnie zdejmuje zimowy plaszcz i szalik i siedze jak pańciunio w koszuli
  • Odpowiedz
@Prusti: Nie pracuje w biurze, tylko w terenie. Poza tym ja nie mówiłem o płaszczu, bo ten normalnie wygląda i da się w tym normalnie chodzić. Mowa była o kurtkach zimowych które są napompowane jak Mann.
  • Odpowiedz
@rzeznia22: ok, ale inni niekoniecznie pracuja w terenie. I o wiele wygodniej jest ubrac nawet taka napompowana kurtke (chociaz osobiscie nie widzialem nikogo w jakiejs przesadnie wypchanej kurtce, wiec raczej grubo przesadzasz) niz siedziec caly dzien w termoaktywkach, albo przebierac sie przed wyjsciem/po przyjsciu. Co do samochodu - mnie bawi jak ktos sie rozbiera przed 20 minutami jazdy xD do auta niektorzy musza dojsc (mieszkancy chowu klatkowego), odsniezyc i dopiero
  • Odpowiedz
@DrCieplak: "Sporo ludzi przesadza jakie to kiedyś były zimy. Przykładowo w Rzeszowie najwięcej śniegu w historii pomiarów leżało w lutym 2010. Co nie przeszkadza mieszkańcom opowiadać ile to śniegu było w latach 70 albo 80. Grudzień 2010 na zachodzie Polski był najzimniejszy w historii pomiarów."

To ciekawe bo w internecie pisze co innego.

"Zdecydowana większość rekordów mrozu i śniegu odnotowana została w naszych miejscowościach dawno temu, bo w latach 50.,
  • Odpowiedz