Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 49
1 007 560 + 36 = 1 007 596

Zima – buch! Koła – w ruch!
Czy może być coś lepszego niż trainspotting w postapo miejscówce, na który jedziesz rowerem w śnieżycy? Chyba nie!
W sumie to była moja pierwsza dłuższa przejażdżka w takim śniegu i było dużo lepiej niż myślałem. Na początku było trochę dziwnie, ale po chwili człowiek przyzwyczaja się do tego, że lekko nosi na boki. Trochę to jak jazda po piachu, który leży na czymś twardym, ale z hamowaniem gorzej. Udało się bez gleby, ale było raz bardzo blisko. Lekcja dla mnie żeby jadąc CPRem i nie będąc pewien czy jest się na DDR czy chodniku, lepiej trzymać się obranego pasa i nie próbować nagle zmieniać „bo może na drugim będzie lepiej”. Pasy ruchu są często oddzielone krawężnikami / pasami z kostki granitowej i właśnie na taki ukryty pod śniegiem krawężnik się wpakowałem i była chwila grozy.
Założenie „cywilnych” butów z Gore-Texem zamiast SPD to był strzał w dziesiątkę. Stopa sucha, a przez to cieplejsza, nie trzeba wkładać tych zakichanych ochraniaczy (dla mnie to najgorsza część ubierania się), a jadąc po tak śliskiej nawierzchni lepiej chyba jednak, żeby stopa mogła jak najszybciej znaleźć się na ziemi. W końcu na coś się przydały te platformy od PD-EH500.
Pozdro dla nieznajomego Mirka (może ma konto na Wykopie) we fluorescencyjnej kurtce B-Twin, który przejeżdżając obok mnie gdy robiłem zdjęcie na moście przy Porcie Praskim, spytał czy wszystko git i czy trzeba w czymś pomóc. Szanuję taką postawę.
Podsumowując: jazda po śniegu to mega zabawa, ale na dojazdy do pracy chyba lepiej kupić sobie jakiegoś grata bo ilość syfu, która gromadzi się na napędzie jest dość spora i nie mając możliwości tego spłukać w pracy, trochę szkoda sprzętu.

#rowerowyrownik #rower #ruszwarszawa #wykoprondoclub

Skrypt | Statystyki
Drzamich - 1 007 560 + 36 = 1 007 596

Zima – buch! Koła – w ruch!
Czy może być co...

źródło: comment_1670782963g57Tyyen2coICsUSKhC91Z.jpg

Pobierz
  • 18
@Drzamich: jak przyblizysz zdjęcie satelitarne na mapie zobaczysz ze między torami chwilami jest kilkadziesiat metrów przerwy, tam jest droga techniczna PKP, da się przejechać :)
@mmichal: hmm w niektórch miejsach rzeczywiście widzę takie drogi, ale np. w okolicach Zachodniego, na wiadukcie nad Prymasa jest mega ciasno i wszystko się ze wszystkim krzyżuje, więc chyba ciężko bez schdzenia z roweru (no chyba że ktoś umie pokonać torowisko bez schodzenia). I w ogóle teraz sytuacja tam się trochę zmienia ze względu na remont Zachodniego wraz z układem torowym na dojeździe.
@Drzamich: tam zawsze jezdziłem na północ i przez odolany do prymasa, ale niedawno od placu zawiszy jechałem i bez problemu przejedziesz przez dworzec i dalej do reduty ścieżką (przez dworzec PKS i wiadukt się jedzie)