Wpis z mikrobloga

Mirki, idę za parę dni do psychiatry i kompletnie nie wiem co robić z życiem. Jestem całkowicie zdewastowany psychicznie, tylko pracuję, a potem siedzę/śpię i mam wiecznego doła. Nawet ludzie w pracy zauważają, że jestem smutny i się pytają co ze mną. Cóż. Do tego niedawno zostałem po raz kolejny potraktowany jak zwykłe gówno; osoba, z którą się dogadywałem i czasem spędzałem czas, uznała, że w sumie to przestanie się do mnie odzywać z dnia na dzień bez żadnego znaku i powodu. No i tak mnie zostawiła, po prostu. Jak ojciec, który poszedł po mleko i nigdy nie wrócił. Nie wiem jak można tak się zachować. Znowu mi to wjechało na łeb, #!$%@? mać.

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo już i bez tego byłem wrakiem. Będę się tabletkował, ale co dalej? Chcę dostać L4 i chyba muszę wyjechać do domu rodzinnego, bo ja tutaj nie daję rady. Miasto mnie pogryzło i wypluło. Nie zbudowałem żadnej bliższej lub mniej bliskiej relacji od marca, odkąd tu jestem. Nie mogę nawet chodzić ulicami, mam ochotę się zapaść, zniknąć. Wszystko mnie przytłacza. Powrót do domu to porażka, siedzenie z irytującymi rodzicami... ale cóż, wolę chyba ich niż 24/7h bycie samemu, bo samotność to moje drugie imię. To niszczy w sposób nieprawdopodobny.

Nie wiem co robić. Będę tam siedzieć i czy w ogóle jakkolwiek odpocznę? Czy w ogóle cokolwiek będzie ze mną lepiej? Chciałbym zasnąć i obudzić się za jakieś pół roku, chciałbym mieć wakacje od istnienia. Jestem #!$%@?.

#depresja #samotnosc #psychiatria ##!$%@?
  • 4
@budep: Nie myśl o tym wszystkim na razie.
Dostaniesz L4, wrócisz do domu, poprosisz rodziców, żeby dali Ci trochę spokoju na jakiś czas i powoli o tym myśl. Dodatkowo jeśli Cię stać możesz pomyśleć nad jakąś książką, puzzlami, lego... powinny Cię jakoś zrelaksować, formy relaksu czy rozrywki jest naprawdę sporo.
Dasz radę :)