Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Potrzebuje chyba doradztwa zawodowego. Kompletnie nie wiem co robić. Nie mam w życiu kierunku i nie mogę grindować. Ja chyba ominąłem etap usamodzielniania się w zyciu. W mojej pracy w korpo wypaliłem się ze 4 lata temu. W sumie jak tak myślę o tym jak byłem dzieckiem to zawsze chciałem być szefem firmy ale nie wiem czy dziś jeszcze chcę. Może jakaś osobista mała, albo sprzedająca coś digitalowego.
Nie wie ktoś z was gdzie można byłoby się udać żeby trochę człowieka ogarnęli? Oprócz wojska ofc #pdk śmieszki. Nawet nie musiała by to być osoba z pl, nawet lepiej gdyby miała sieć networkingową po całym świecie. Nie mówię że chodzi mi o pensje 100k euro od razu, ale po 5-10 latach chciałbym mieć perspektywy na to.

W sumie to takie #!$%@?. To gdzie w końcu będziemy pracować to jest taka loteria że ja #!$%@?. Co by mnie w życiu cieszyło?
- dopamina, czucie że jestem na topie (tylko pytanie czy to nie bycie dopamine junkie a chyba jest)
- cieszyło by mnie nie bycie dopamine junkie ale nie wiem czy to się tak da czy to jest raczej hardwired w nas
- cieszyło by mnie jakbym miał szczęśliwą rodzinę z żonką i ziomków w pracy z którymi mógłbym zdobywać swiat tak żeby taka banda kilku osób po szkole była na rynku pracy, niestety to w życiu mi się nie przydarzyło a nie planuje zakładać mafii
- cieszyłoby mnie nie wiązanie się w problemy ludzi i ich #!$%@? chaos przez ich własny nieogar, nie chce żeby problemy innych ludzi mnie dotyczyły
- więc muszę ogarnąć sobie hajs na podstawie własnego pomyślunku no i ok, tylko tu na razie mi mielą w miejscu koła bo nawet nie chodzi o to, na co jest zapotrzebowanie, tylko co robić. Hurtownie materiałów budowlanych otwierać? Przecież po 5 latach pewnie chciałbym się zabić. Chociaż i tak nie jest obecnie lepiej. Może ciężko mnie zadowolić i może za ciężko? Bo musiałbym się urodzić jako zawód syn żeby móc tak wybrzydzać? Może na wszystkim da się robić pieniądz a ja chcę spektakularny sukces i się boje ze w czymś go nie zdobędę? No ok ale czemu mam taką potrzebę, #!$%@?, w ogóle w pierwszej kolejności spektakularnego sukcesu. No żeby czuć że jestem spełniony, że jestem kimś.
No stomatologiem raczej nie chce być. Prawnikiem, mechanikiem, cyrkowcem akrobatą choć nie wiele mi brakuje, politykiem, glazurnikiem, pilotem to raczej wszystko nie. Jak już mam płacić za jakiś dom, to chciałbym w nim siedzieć więc praca z domu. Albo z kilku domów, można podróżować w końcu jeszcze. Tylko po co skoro trzeba zapuścić gdzieś korzenie i się osiedlić. No i to tak ze mną jest że tak na okrągło #!$%@? w kołowrotu się ;(.
#pytanie #praca #pracait #pracbaza #korposwiat #wypaleniezawodowe #rozwojosobisty #doradztwozawodowe #psychologia #pieniadze #szczescie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638df6e55adff1f3a51a2695
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
  • Odpowiedz
MocnyJanusz: A w innych aspektach życia jest ok? Bo życie składa się z kilku aspektów - praca, rodzina, hobby, posiadanie choćby jednego przyjaciela, dbanie o swoje zdrowie, a niektórym jeszcze zależy np. na prestiżowym wykształceniu.
No i w sumie wygląda to tak, że im masz więcej pól na których się realizujesz tym mniej ci zależy na pozostałych - jak masz fajną rodzinę i jakieś hobby to słaba praca jest znacznie mniej
  • Odpowiedz
OP: @AnonimoweMirkoWyznania: @ MocnyJanusz

Jest tak. W sumie nie mam ani fajnej rodziny, ani fajnego hobby, nie mam nawet jednego przyjaciela, nie mogę zadbać o zdrowie bo lekarze na to nie pozwalają mimo moich prób, no i w sumie nie mam wykształcenia kierunkowego.

Ja myślę że właśnie pracę jest najlepiej z tych rzeczy poprawić, bo cała reszta nie zależy ode mnie, tylko łaski. Łaski losu i łaski innych ludzi dla
  • Odpowiedz