Wpis z mikrobloga

Pani na poczcie to już nawet nie udaje, że ludzie tam pracują. Standard: awizo od kuriera, mimo że pracuję zdalnie i byłam w domu w dniu, w którym miał dostarczyć paczkę. Ba! Nawet przyszło info, że dostarczy. A popołudniu przyszło kolejne, że awizo i że do odbioru na poczcie (i to nie tej z dobrym dojazdem, tylko gdzieś dalej).

Reklamację napisałam (bo ileż można, to nie był pierwszy raz), poszłam po paczunię, przy okazji pytam panią w okienku:

- Czy kurier kiedykolwiek zabiera te paczki z poczty i rozwozi?
- Czasami.

Jak to jest możliwe, że inni kurierzy paczki dowożą normalnie, a pocztowy ni cholery?

#pocztapolska #pocztex #problemypierwszegoswiata
  • 13
@djjanek22sp: ale przepraszam, co to zmienia? Jest się w pracy, to się wykonuje swoje obowiązki, no bez jaj. Nie ja mu taką pracę wybrałam, nie jest skazany na pocztę, skoro w innych firmach płacą lepiej. Poza tym można zadzwonić i dogadać inny termin odbioru, jak miał nie po drodze, a nie robić takie jaja. Skoro tak bardzo szanuje swój czas, to niech szanuje też czas innych osób.
Mam super kuriera z
Jak to jest możliwe, że inni kurierzy paczki dowożą normalnie, a pocztowy ni cholery?


@kasiknocheinmal: Nie zawsze tak jest. Mam w pobliżu tak ujową pocztę, że kurier z poczty woli przyjechać jeszcze raz pod adres doręczenia niż zostawić paczkę u wąsatych miłośniczek radia maryja, które tam zużywają powietrze.
@xer78: zazdroszczę. Pocztę biorę tylko jak nie ma innej opcji, ale większość doświadczeń mam negatywnych. W starej pracy musiałam m.in. codziennie wysyłać kilka/kilkanaście poleconych i przez rok pan z okienka nie był w stanie opanować duplikatów potwierdzenia nadania, w głowie mu się nie mieściła procedura. Podpowiem: wymaga to przyklejenia paska z kodem nadawczym na trzech papierkach, a nie na dwóch, cała filozofia.
@kasiknocheinmal:
Jak to była przesyłka kurierska (nr zaczyna się od EE, PX lub 00X59007738), to składaj skargę za awizowanie bez próby doręczenia.
A co do pensji, to kurierzy to zazwyczaj podwykonawcy (ale nie wszyscy) i mają płacone od doręczonej przesyłki. Za awizo, póki co im nie płacą (oczywiście mają jakąś tam gwarantowaną pensję minimalną).
A co do placówki oddawczej (tej, w której odbierasz awizowane przesyłki), to jest ona przypisana do danego
@kasiknocheinmal: Też poczty unikam jak ognia. Kiedyś musiałem wysłać paczkę właśnie przez pocztę, pojechałem 2km dalej i tam bez stania w kolejce załatwiłem wszystko błyskawicznie. No ale z drugiej strony ciężko się dziwić, że kolejka się wydłuża skoro przychodzi Grażyna z plikiem faktur i płaci je na poczcie bo przecież przelewu z komputera czy smartfona nie zrobi.
@kasiknocheinmal:
Z tym bywa różnie i nie zawsze jest to najbliższa placówka.

Pocztę biorę tylko jak nie ma innej opcji, ale większość doświadczeń mam negatywnych. W starej pracy musiałam m.in. codziennie wysyłać kilka/kilkanaście poleconych i przez rok pan z okienka nie był w stanie opanować duplikatów potwierdzenia nadania, w głowie mu się nie mieściła procedura. Podpowiem: wymaga to przyklejenia paska z kodem nadawczym na trzech papierkach, a nie na dwóch, cała
@pcela: ależ miałam książkę nadawczą, z mojej strony miał wszystko podane na tacy. E-nadawca wtedy nie funkcjonował, to było jakieś 10 lat temu. Ale pan dalej tego nie ogarnia, bo niedawno wysyłałam taki jeden list na jego poczcie i też słabo.
@kasiknocheinmal:
Akurat przesyłki z e-nadawcy są dość proste. O ile system nie ma jakieś zawiechy, to nadanie trwa kilka sekund, wystarczy skan kodu i automatycznie pobiera wszystkie dane o przesyłce.
@kasiknocheinmal:wiem, że starty wpis, ale też się #!$%@?łem. Zasadniczo nie narzekałem do tej pory na pocztę w tej lokalizacji, ale i z uch usług rzadko korzystam (jak mogę wybrać coś innego to wybieram). Teraz to jednak miałem dwa dni pod rząd paczki pocztex i dwa dni pod rząd spacer na pocztę... Ludze kochani, jeden bym jeszcze zrozumiał (choć pracuję w domu i nawet nie próbował) bo coś wyjątkowego, ale dwa dni