Wpis z mikrobloga

Chodzi mi po głowie zakup samochodu który nalatał 40k km jako samochód na minuty - opel astra https://www.otomoto.pl/oferta/opel-astra-1-4-turbo-150-km-automat-salon-polska-vat-23-gwarancja-ID6F59C9.html

Oczywiście według raportu carfax/ASO był trochę poobijany i grubość lakieru oscyluje między 120-240 a w jednym punkcie nawet 500 (tylne drzwi). Wszystko było robione w ASO. I czy to wszystko według was przekreśla owy samochód? Liczę się z tym ze nie był raczej szanowany przez obce osoby, ale czy rzeczywiście jego stan mógłby być gorszy niż samochodu +100 K km?

#motoryzacja #samochody #mechanikasamochodowa
  • 14
@krisswoj: Sama kilka miesięcy aktywnie używałam carsharingu jak czekałam na swój samochód i obawiam się, że tych aut mocnooo się nie szanuje. Zwracam na nie uwagę mocno jak stoją i jeżdżą po mieście i ludzie je katują w szczególności młodzież która ma z tego fun :D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@krisswoj: cóż , myślę że masz 50% szans że kupisz strychninę. To że auto poobijane to tam #!$%@?, kto na to patrzy dziś, szczególnie że wszystko do ustalenia po historii. Bardziej bym patrzył pod kontem tego jak silnik znosił katowanie na zimnym, gaszenie po ostrej jeździe.. to zostawia ślad, i wątpie by było obojętne dla silnika. Ale kurcze to samo może być z autem wziętym od rodzinki czy co. Wuchodzi na
@krisswoj: Osobiście o wiele bardziej wolałbym auto z większym przebiegiem, ale nie używanym na minuty, gdzie każdy jak najszybciej stara się dostać do celu, byle mniej zapłacić w efekcie zupełnie tych aut nie szanując.
Samochód najmniej zużywa się właśnie jadąc po trasie, z stałą prędkością, a najbardziej przy jeździe miejskiej, gdzie ktoś mógł go np. piłować na zimnym, tankować byle najtańsze paliwo, zmieniać olej long-life.
Do tego to turbo-benzyna, przy pośpiechu
@krisswoj: lakier oryginalny to zanczy jedna warstwa, z fabryki, a nie, że lakier w ASO kupiony albo ASO kładło.

500 mikronów to już szpachla a szpachla po kilku latach lubi pękać


@Msciwy_pterodaktyl: daj spokój, mówimy o 500 mikronach a nie o 4 kilogramach szpachli. Nic nie pęknie, naprawa jak każda inna.

Masa aut jest malowanych, zwłaszcza w mieście gdzie łatwo o jakiekolwiek przygody. Pajace zawsze wszystko wypominają, ale między malowanymi
czy rzeczywiście jego stan mógłby być gorszy niż samochodu +100 K km?


@krisswoj: te mimuvy mają na szczęście automat więc skrzyni ze sprzęgłem pewnie nie zabito.
Natomiast silnik raczej nie miał lekko cisniety na zimno na krótkich trasach.
W samochodach z carsharingu po tym przebiegu już często wszystko trzeszczy bo to tłuczone na dziurach bez litości.
Dziś jechałem Clio z 32k z zawieszeniem już dość mocno wytłuczonym.

Ogólnie to po prostu