Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuje w #sii no i jest to firma kiepska czyli normalna jak na polski rynek #it, ani zła ani dobra.
Mam beke z tych co piszą o tym ze mozna niby cos powiedzieć managerze/jobchanger albo ze cokolwiek zmienić w tej firmie. Sam probowałem i moja prosby/uwagi zostaly kompletnie olane, no i co mam isc sobie po tej drabince managerow i opisać ze ma ona #!$%@? na to?
Ogromnie mam beke z tych co bronią kolejnego korpo, myśląc ze ma jakiekolwiek wartości, że różni sie czym kogokolwiek od innej firmy, albo ze ten pracownik zrobił cokolwiek złego (poza byciem idiotą, wierzącym w związki, ale ma do tego prawo gwarantowane przez konstytucje)
Przywykłem po tylu korpo, ze lepiej zmienić prace niż kopać sie z koniem.
Jestem zasobem, płacą ok, niby płacą po końcu projektu. ale to tyle wiem ze jak będzie problem to mnie #!$%@?ą, wiec mam oszczędności.
Pracuje ponad 9 lat w IT, po wszystkich polsoftware housach, startupach i innych korpo.
Zauważyłem ze jestem zasobem i nikogo w sumie nie obchodze, miałem różna umowy od uop. po zlecenie i umowie na gębe, po b2b, ktore to ostatnie najbardziej polubiłem bo poniekąd pozwala mi to powiedzieć wprost, jestem kontaktorem i nie obowiązuje mnie prawo pracy. Miałem umowy od 1 tyg wypowiedzenia do miesiaca, czasem z klauzą jednego dnia.
W Polsce tez nie jest najgorzej jesli chodzi o wypowiedzenia bo np. moja szefowa na uop w Stanach po 8 latach ostała #!$%@? z 2 tyg okresem wypowiedzenia bez ostrzeżenia, gdzie ja na b2b po 6 miałem 1 miesiąc wypowiedzenia.
Czy związek zawodowy cokolwiek zmieni, nie wiem, wątpię, ja zostaje na b2b, jak większość z moich znajomych, ale dziwi mnie w jaki chamski sposób CEO firmy zwrócił sie do tego pracownika, poczułem sie jakbym pracował w januszexie. Choc podobną akcja była w #tieto czy tam $tietoevery teraz, gdzie też #!$%@? całą grupe która probowała założyć związek mimo ze fińskie korpo. Znam też akcje jak manager (w tieto) biegał po openspejsie probojąc #!$%@?ć mojego znajomego na zwolenieniu lekarskim i pytał wszystkich czy nie ogarnia by mieć pretekst do zwolenienia.
No ale polecam wszystkim myślenie o tym ze sie jest zasobem i kontraktorem, wtedy osiąga sie bliżej nie opisany spokój.
Jest w ogole z ciekawości jakiś związek IT?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6385db784bf3873caceced15
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Mi w tej historii brakuje podstawowego faktu, czyli co ten koleś tak naprawdę zrobił bo ten manager w tym mailu napisał że jego wiadomość były discusting, a my jedynie dowiedzieliśmy się, że gosć "tylko" chciał założyć związek. Też bujam się po korpo w IT już 11 lat i jeszcze nie spotkałem manadżera który by w chamski sposób odpisywał na normalną prośbę, wiadomość od pracownika. Jestem pewien, że jest tutaj druga
MętnaJulka: zwiazek zawodowy jest po to zeby ten koels mial cieplutki etacik z hajsem za swój etat + dodatki za bycie związkowcem + inne benefity które z tego tytulu przysługują. a zwykly pracownik z tego zwiazku bedzie mial co? dodatkowe mandarynki na swięta? xd kolejny bieg albo wycieczkę?

związki zawodowe nei są dla pracowników ale dla wazniejszych związkowców.
---

Zaakceptował: karmelkowa
SkrajnaJulka: płatkom śniegu się nie podoba że menago napisał do nich brzydkiego mejla XD no wiadomo, szanownym panom z IT nie mozna tak pisac :D no jak on śmie!!!!one one. wlasciciel firmy powinien przyjsc, wodeczke postawic, zapytac sie czy zimna, przekąski dać, po hostessy zadzwonic itp.
---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: no i dlatego ze managerzy maja w dupie jednostki, warto negocjowac z pozycji zwiazku zawodowego. No i zamiast dawac sie rozgrywac przez zarzad jako jednostka, to warto powalczyc jako grupa. Wtedy mozna sobie np zbudowac spokojne i bezpieczne miejsce pracy ze stablinymi podwyzkami i szkoleniami. Zamiast musiec co 3 lata zmieniac firme.