Wpis z mikrobloga

Jak podróżowaliście po #nowazelandia ? Myślałem żeby skoczyć zaraz po świętach, ale nie miałem wcześniej możliwości czegokolwiek zaplanować. Widzę, że już wszystko jest zarezerwowane i ceny są kosmiczne (typu 300 zł na rozbicie namiotu na jedną noc za osobę gdzieniegdzie). Myślałem jechać sam bo mi się ekipa wykruszyła i widzę że chyba bardzo drogo takie coś by mnie wyszło. I nawet nie ma pewności czy w ogóle miałbym gdzie spać. Chyba że źle coś szukam. (sprawdzam booking i rentalcars). Czy pociągi/autobusy w ogóle mają jakikolwiek sens? Podejrzewam że nie. Myślałem może większe auto wynająć (nie kampera dużego, a raczej takiego vana) i z nim spać ale jak mówię widzę że ciężko w ogóle jeśli chodzi o auta a i też chyba trzeba rezerwować kempingi i nie można sobie parkować i nocować byle gdzie (inna sprawa, że chciałbym mieć ubikację/prysznic). Nawet takie bzdury jak wycieczka do Hobbitonu z Auckland jest wykupiona prze większość dni po świętach i nowym roku.
Ostatnie lata podróżowałem po Azji i chyba zapomniałem że trzeba się przejmować czymś takim jak mieszkanie. W Azji zawsze się znajdzie nocleg - może ciut droższy, może w ciut gorszym miejscu i gorszym standardzie, ale nie trzeba planować miesiące do przodu.

#podroze
  • 6
Campingi kosztują srednio 25-30 nzd za dobę za miejscówkę na namiot lub auto. Styczeń to tutaj dalej wakacje i może być różnie z miejscami szczególnie w popularnych miejscach. Jeśli masz pytania o Północną wyspę do śmiało. Pozdro
  • 0
@tramyard siema gdzie szukać tych kempingów? Znalazłem jakąś rządową stronę tylko gdzie są chyba darmowe.
Czy ma sens wg ciebie jechać samemu na 2-2.5 tyg pod koniec grudnia? Czy da się 2 tyg mieszkać na samych kempingach? Planuję głównie chodzić po górach/szlakach. I zobaczyć Hobbiton.
Nie wiem na ile planować a na ile mogę sobie pozwolić na spotan bo np nie wszystko jest w necie.
Myślałem wynająć vana w Christchurch i dojechać
Hej. No wiec ściągnij sobie apke CamperMate i będziesz miał campingi. Termin o jakim piszesz to najbardziej bizi czas. 2.5 tygodnia to trochę mało. Mało na całą NZ. Może tylko Północna Wyspa... Bo tylko się najeździsz i mało zobaczysz. Minimum to 3-4 tygodnie... Tu się leci 48h co nieraz się przekłada na 3 dni.... Do tego dorzuć jetlag. Da się mieszkać tylko na campingach bez problemu i jest ich sporo. Co mogę
@kotbehemoth: Ja zjeździłem obydwie wyspy autobusami, często jest jeden autobus z samego rana, ale dało radę. Do tego jakieś wycieczki wykupionę np, do Milford Sounds z Queenstown. Kierowcy autobusów opowiadają ci co widzisz za oknem, mają przerwy na toalete, na kawę, na lunch często w ładnych miejscach. Jest dwóch głównych przewoźników, Intercity i Naked bus, w tym pierwszym było wi-fi, ale wykop był zablokowany z jakiegoś powodu (
@jash: a kiedy to było? Bo przez covid ludziom #!$%@?ło. przełom grudnia i stycznia to wakacje w Australii i siorka mi powiedziała że mają tam wścieklizne macicy i wszycy gdzieśc jadą i ceny #!$%@? w kosmos