Wpis z mikrobloga

Czy zgodził*byś się z poniższym stwierdzeniem?

Osoby, które nie imprezują, nie imprezowały i nie zamierzają, nie piją alko itd, nie mają żadnych ostrych wspomnień z różnych imprez, melanżów, etc to po prostu życiowi nudziarze, z którymi ciężko się dogadać i którzy prawdopodobnie w przyszłości będą żałować że w młodości nie lecieli w melanże i imprezy
#pytanie #ankieta #rozkminy #zycie #impreza #uzywki #mlodosc

Zgadzasz się?

  • Tak 40.0% (28)
  • Nie 60.0% (42)

Oddanych głosów: 70

  • 13
@Mr_3nKi_: wiadomo, jeśli ktoś w młodych latach myśli o tym tylko, żeby był już weekend i wyskoczyć na cotygodniowy melanż, wyjazd jakiś z chlaniem, imprezę itp to wiadomo, że nie dogada się z kimś kto nie przepada za takim sposobem spędzania wolnego czasu

Natomiast osobiście nie powiedziałbym że miarę nudności ocenia się przez pryzmat tego czy ktoś imprezuje czy nie. Paradoksalnie z osobą nie prowadząca imprezowego styku życiu można pogadać na
@viciu03: To, ze ktoś nad sobą panuje, zna umiar i wie, jakie mogą być konsekwencje działań oznacza, że będzie tego żałował? xD Wystarczy mi znajomych, którzy poimprezowali i w wieku 20 lat albo mają zero oszczędności i długi, albo mają dzieci i rodzinę założoną prawdopodobnie z przymusu xD
Natomiast osobiście nie powiedziałbym że miarę nudności ocenia się przez pryzmat tego czy ktoś imprezuje czy nie.


@viciu03: Tez nie, ale takie osoby, które nie umieją się "wyluzować" / "zabawić" z doświadczenia wiem, że są irytujące i sie wywyższają. Tutaj nawet nie chodzi o chlanie czy melanże... Po prostu miłe wyjście, z uśmiechem..

Paradoksalnie z osobą nie prowadząca imprezowego styku życiu można pogadać na więcej tematów


Owszem, ale taka osoba zazwyczaj
@Mr_3nKi_:

Tez nie, ale takie osoby, które nie umieją się "wyluzować" / "zabawić" z doświadczenia wiem, że są irytujące i sie wywyższają. Tutaj nawet nie chodzi o chlanie czy melanże...


No ciężko się nie wywyższać nad niektórymi bezmózgami dla których dosłownie sensem życia jest spizganie się do nieprzytomności co tydzień, bo inaczej nie są w stanie czegoś ciekawego sobie zorganizować XD. Ja mam przeciwne doświadczenia, to raczej melanżowe łebki są aroganckie
@viciu03: A czego tu żałować? Że nie będziesz miał historii do opowiadania typu ile to razy cię nie zawinęli na wytrzeźwiałkę, ile razy się obudziłeś zarzygany i obszczany, ile razy cię łeb nawalał i czułeś się jak szmata po imprezie albo, że Ci ktoś odpalał fajerwerki z dupy?
Ocenianie tego czy ktoś jest nudny po tym, że nie pije alkoholu i nie imprezuje to debilizm, ale jak widać w Polsce kult
klubie tylko woli pójść na kameralne piwo, wyjść na fajną kolację lub zagrać w planszówkę to albo jest aspołecznym nerdem albo nudziarzem z kijem w dupie.


@fantazm: o to to. Wyżej opisałeś patologie, ale rozumiem xD
@BoguslawJestem: Ale ty opisujesz skrajną patologie. Nie można przecież iść na impreze i się dobrze bawić, trzeba chlać do #!$%@?. W Twoim rozumowaniu są tylko dwie opcje: albo bycie na imprezie i budzenie się zarzyganym na wytrzeźwiałce albo siedzenie samemu w domu. Nie ma nic pomiedzy. Trzeba tylko siedzieć w domu i grać w gry. ¯\_(ツ)_/¯