Wpis z mikrobloga

@Pearson: doliczone minuty sa dla FIFY a nie dla oglądającego.
Mogą więcej uszczknąć z reklam (choćby z tych wokół boiska)
Plus jest miejsce do nadużyć. Sprawiedliwe by było gdyby FIIFA w końcu wprowadziła to co od dawna mamy w koszykówce czy hokeju czyli zatrzymywany czas.

A jaja by były dopiero gdyby piłkarze mięli określony czas na np wyjście z własnej połowy bo stracą piłkę.