Wpis z mikrobloga

@mordi211: Jakoś od końca września o ile dobrze pamiętam. Stany lękowe miałem codziennie i trwały po kilka godzin co doprowadziło mnie na skraj samobójstwa przez dyskomfort psychiczny. Teraz nie mam ich w ogóle od jakoś 1.5 miesiąca bo zdarzył się jeden jakoś w tamtym miesiącu.
  • Odpowiedz
@prostyczlowiek123: Powodzenia w takim razie.
Jednemu się uda a innemu nie. Ja też tak myślałem jeszcze kilka miesięcy temu, że wychodzę na prostą. Inaczej myślałem, byłem pewny siebie, miałem gadkę dobrą. A teraz jak krew w piach. Wszystko wróciło z powrotem, jeszcze ze zdwojoną siłą.
  • Odpowiedz
@mordi211: No z depresją miałem problemy od gimnazjum ale to nic w porównaniu ze stanami lękowymi (wtedy nie wiedziałem, że to to). W połowie lipca zacząłem zauważać że z pare razy w tygodniu bez powodu odczuwam silny stres przez jakiś czas. Na początku to było 30 min - godzina. Nie przejmowałem się tym. W pewnym momencie zaczęło się to nasilać aż doszło do sytuacji, że codziennie miałem przynajmniej jeden taki
  • Odpowiedz