Wpis z mikrobloga

  • 700
Nic mnie bardziej nie #!$%@? w restauracjach niż kelner podchodzący do mnie podczas jedzenia i widząc że mam pełny ryj pyta czy wszystko w porządku i czy mi smakuje XD no ja #!$%@?, skąd się wziął taki głupi zwyczaj, kiedyś mam wrażenie że nikt tak nie robił. #zalesie #gownowpis #jedzenie #gotujzwykopem
  • 61
  • Odpowiedz
via Android
  • 338
@SzycheU ale mi też dbanie... nawet jak Ci nie smakuje to powiesz ze jest w porządku bo co innego masz powiedzieć? usłyszałabyś jedynie "ojej bardzo mi przykro" xD
  • Odpowiedz
@gooway: Zawsze mam dylemat jak to mam oceniać. Z jednej strony to zainteresowani sie klientem a z drugiej nie kulturalne bo wymusza na mnie odpowiedz z pełna gęba oraz przerywa mi posiłek.
  • Odpowiedz
via Android
  • 107
@Ice_Glaze to sztuczne zainteresowanie jest całkowicie niepotrzebne, jeśli masz jakąś sprawę, chcesz coś domówić, wyrazić opinie to łapiesz kontakt wzrokowy, kiwasz ręką czy cokolwiek i wtedy podchodzi
  • Odpowiedz
  • 21
@gooway to jest całkowicie normalne w restauracjach poza Polską. Wzięło się to najprawdopodobniej stąd, że restauracje zaczęły się zbliżać do standardu obsługi klienta który odpowiada standardowi restauracji z kelnerem a nie jakiegoś baru mlecznego "Żaczek" gdzie obsługa ogranicza się do pogardliwego spojrzenia gdy klient śmie mieć jakiekolwiek wymagania. Z moich doświadczeń wynika, że jakbyś zgłosił kelnerowi, że zupa co ją zamówiłeś jest jednak niedobra to najpewniej bez problemu wymieniłby na coś innego.
  • Odpowiedz
@gooway: Uff, już myślałam że tylko mnie to wkurza do szpiku. Wchodzisz gdzieś, chcesz intymnie spędzić czas, jest smacznie, jesteś ciekawy dania a tu wpada zapracowana julka i ze sztucznym uśmiechem na ryju i burzy spotkanie:
- Wszystko w porządku? Dobre jedzenie, pomóc w czymś?
- Tak babo! Zniknij z pola widzenia i więcej nie wracaj, a najlepiej przynieś od razu rachunek.

Żeby to działało potrzeba wysoko empatycznego kelnera, który wie
  • Odpowiedz
@gooway: Podpisuję się. Niestety są tutaj dwa silne powody dlaczego tak się dzieje. Pierwszy to kolejne durne małpowanie USA. Tam zdecydowanie częściej zdarza się odsyłanie dań, dla niektórych gości to wręcz element manifestowania swojej wybredności lub sposób na oszczędności. W USA możesz odesłać zamówienie bez wyraźnej przyczyny i jest to społecznie akceptowalne. Dlatego restauracje chcą szybko się upewnić że gość nie odeśle potrawy z powrotem po tym jak już zje połowę.
  • Odpowiedz
@gooway: często jest tak ze klient narzeka i się burzy jak przychodzi do płatności „to było zimne tamto #!$%@?” a jak kelner się przyjdzie spytać w trakcie posiłku to jezeli kuchnia faktycznie nawaliła to mają możliwość naprawić swój błąd (dosmażyć rybę, podać ciepłe dodatki, zaproponować deser na koszt firmy)
  • Odpowiedz
@gooway: to jest wkurzające, ale w takich sytuacjach myślę o tym że szkoda mi kelnera który w 99% przypadków też nie ma ochoty nas zagadywać, ale tak mu zalecono. Kiedy pracowałam w sklepie też nie chciało mi się pytać klientów czy nie trzeba doradzić, ale cóż zrobić, jak jeść trzeba ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@gooway: To jest zwyczajny dupochron przed reklamacją po zjedzeniu. Jak w trakcie powiesz że cos jest nie tak to mogą Ci wymienić. Jak powiesz że jest ok a po zjedzeniu będziesz marudził to jest za późno bo pytali.
  • Odpowiedz
@gooway:

nawet jak Ci nie smakuje to powiesz ze jest w porządku bo co innego masz powiedzieć? usłyszałabyś jedynie "ojej bardzo mi przykro" xD

Kiedyś z rodzicami byłam w restauracji, mojej mamie nie smakowało co zamówiła, podszedł kelner i spytał czy smakuje, a ona odpowiedziała:

Szczerze? Obrzydliwe.

I on zaproponował że w takim razie zabierze to i przyniesie co innego i nie będzie musiała za to płacić. Tak więc mama zjadła
  • Odpowiedz
ale mi też dbanie... nawet jak Ci nie smakuje to powiesz ze jest w porządku bo co innego masz powiedzieć? usłyszałabyś jedynie "ojej bardzo mi przykro" xD


@gooway: Jesli jedzenie w tej restauracji jest po prostu takie sobie, nic nie jest zle zrobione, tylko po prostu nie maja az tak dobrej kuchni, to owszem, mowienie ze jest takie sobie nie robi wiekszej roznicy.
Ale jesli cos jest rzeczywiscie nie tak i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gooway: też tego nienawidzę. Szczególnie jak w knajpie jest kilku kelnerów i nie potrafią się podzielić robotą z sensem, więc co chwila nowy przychodzi zawracać dupę
  • Odpowiedz
@gooway: Ja też tego nie lubię. Siedzę ze znajomymi, jemy, rozmawiamy, ktoś właśnie jest w połowie zdania, ktoś właśnie słucha i ma usta pełne jedzenia, a tu kelner wyskakuje jak filip z konopii, przerywa wszystkim i wyrywa z rozmowy. Nie oburzam się, bo pewnie to nie kelner ustalał takie zasady w restauracji, no ale to jest totalnie bez sensu ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Sebeq92 zgadzam się, ale właśnie jak coś jest nie tak to sam chce wołać kelnera a nie oczekiwać jego nieproszonego przyjścia akurat wtedy kiedy pakuję kawał mięsa do buzi, a tak zazwyczaj się dzieje ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz