Wpis z mikrobloga

O ile młody człowiek nie miał patologii w domu, nie jedzie na studia do innego miasta, to z domu wyprowadza się jako 20-parolatek. Motywacją jest brak kontroli ze strony rodziców, swobodne wracanie w późnych godzinach, urządzanie spotkań z kumplami, zapraszanie dziewczyn, czy innego typu towarzyskie powody. Natomiast przegryw, który nie ma znajomych, nie randkuje, nie żyje jak normalny młody chłopak, a wegetuje - ktoś taki nie ma po co wyprowadzać się z domu. Będzie się to wiązało z regularnymi, dużymi wydatkami, koniecznością ogarniania wszystkiego samemu. A w zamian jeszcze większe wyobcowanie niż w domu rodzinnym. Czyli żadna korzyść. Wyprowadzka z domu bez patologii będąc przegrywem jest według mnie bezsensowna. Kiedyś na pewno się wydarzy, ale raczej na zasadzie "a może wreszcie, synku...". Póki co odkładam kasę i wegetuję. Rozkład jazdy niezmienny od 3 lat.

#przegryw ##!$%@? #samotnosc #oswiadczenie #przemyslenia
  • 8