Wpis z mikrobloga

@mitchumi: weź… dziś w pracy myślałem, że się przekręcę i posram z bólu, tak mnie zatoki przycisnęły, że prawą stronę twarzy miałem sparaliżowaną, myślałem że gałka oczna to mi eksploduje, zęby i żuchwa tak tępo bolą jakbym ich nie miał, na prawe oko ledwo widziałem, czerwone i załzawione…nie mogłem nic wysmarkać tylko woda leciała, właśnie postawiłem na jedną kartę i w akcie desperacji zażyłem wszystko co miałem i co nie powinienem