Wpis z mikrobloga

Macie jakieś doświadczenia jak zrobić troubleshooting beach balla w macOS? nigdy wcześniej nie miałem takich problemów, a dzisiaj już drugi raz musiałem restartować MBP. Póki traktowałem MacBooka jako zabawkę było miodzio, ale jak sobie sprawiłem takiego do pracy, to nagle wychodzi jakie to stabilne i "po prostu działa".
Mam podejrzenia, że może chodzić o Office'a, bo podczas pracy z plikami Excela dzieje się to najczęściej. Problem natomiast jest taki, że wszystko przestaje działać - syf na kółkach. Safari nie ładuje stron, wszystko chodzi jakby chciało a nie mogło i pomaga tylko restart.
System nie jest zaśmiecony, ma parę podstawowych narzędzi i wykorzystywany jest w 95% do pracy - poczta, dokumenty, komunikator, safari. Sprzęt to MBP z M2 (16/512).
Jakiekolwiek wskazówki będą mile widziane.
#apple #macos
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jedermann: Odpal narzędzie „konsola” (nie terminal) i tam w logach sobie poczytasz co ci bruździ. No i klasycznie mozesz w monitorze aktywnosci zobaczyc czy ci cos nie wysysa procka albo nie wylewa pamieci.
  • Odpowiedz