Aktywne Wpisy
Kearnage +1071
zeszyt-w-kratke +48
#powodz
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
ależ mnie denerwuje to oskarżanie ludzi o budowanie się przy rzece i na terenach zalewowych XD skąd zwykły człowiek kupujący mieszkanie na parterze we Wrocławiu ma wiedzieć czy dany teren jest zalewowy czy nie. Bo to że coś stoi przy rzece nie oznacza że jest terenem zalewowym, jakby tak patrzeć to by trzeba przenieść każde większe miasto o kilka kilometrów bo przepływa przez nie rzeka. Państwo, samorządy wydają pozwolenia
Jakiś czas temu szukałem jakiegoś mieszkania by uwolnić się od wynajmu i problemu z tym związanych. Niestety w miejscowości w której aktualnie mieszkam większość mieszkań jest sprzedawana przez biura nieruchomości. Niekompetencja tych osób jest wręcz przerażająca. Spóźnienia, brak podstawowej wiedzy o danym mieszkaniu itp.
Ogarniacie, że jedna Pani nie wiedziała czy w danym mieszkaniu jest piwnica?
O innych sprawach typu: jaka jest instalacja lub kiedy wymieniano okna nawet nie chce mówić bo to dla większości było nie do przeskoczenia.
Zawsze ten biedny właściciel musiał się pojawiać i odpowiadać na nasze podstawowe pytania które można sobie nawet z internetu wydrukować.
Oczywiście, niezbyt kulturalne zachowanie z strony biur nieruchomości pominę bo oszukiwanie jest tam na porządku dziennym.
(Dzięki wszystkim bożkom tego świata mam mieszkanie bez udziału tych pasożytów)
Myślałem, że to tylko w moim mieście ale nie we Wrocławiu czy Poznaniu podobne historie słyszałem.
Ostatnio kuzyn powiedział mi jak to wyglądało po drugiej stronie czyli jaki osoba sprzedająca mieszkanie w dużym mieście.
Przerobił trzy biura nieruchomości i tak naprawdę nic nie zrobili ale pieniążki chcieli by przytulić. Nikt mi nie wciśnie bajki, że zrobienie kilku zdjęć telefonem i napisanie opisu jak z generatora jest cieżką pracą.
Kuzyn też był wzywany do każdego zainteresowanego by odpowiadać na pytania typu: Czy jest rowerownia? Jaka jest instalacja?
Najlepsze, że te gagadki nawet wtedy nie zapisały sobie tych odpowiedzi.
Skończyło się, że sprzedał bez ich pomocy i było to o wiele łatwiejsze bo sam sobie ludzi umawiał itp.
Może są tu jacyś byli lub aktualnie pracownicy takich biur i odpowiedzą mi na pytanie: Czy ostatnio tak odwalacie czy ciągle tak to wyglądało?
I ja rozumiem, że to mogły być dowód anegdotyczny ale jakoś od wielu lat nie słyszałem z mojego otoczenia dobrej informacji na temat działania takich pośredników.
#nieruchomosci #wroclaw #poznan #biuronieruchomosci