Wpis z mikrobloga

Możliwe, że niedługo będę odbierał nowy wóz, zastanawiam się nad kwestią opon.
Opony wielosezonowe vs sezonowe, jakie macie doświadczenia i co lepsze w dzisiejszych czasach przy takiej szalonej pogodzie, że w kwietniu może sypnąć śniegiem?

U mnie przypadek 90% jazda po Krakowie, ale lubię też dynamicznie przyspieszać.

Zapraszam do dyskusji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#motoryzacja #samochody #opony
  • 19
@nick230: jak 90% po miescie to zastanawialbym sie nad wielosezonowymi, chociaz zalezy tez jakie auto. Przy jakims silniku od kosiarki <150KM to wielosezony beda dobrym rozwiazaniem. W skrajnych warunkach wielosezon 9/10 przypadkow bedzie gorszy niz sezonowa i jest to potwierdzone testami, ale jak nie mieszkasz na wiosce z duzymi podjazdami, ktora lubi zasypac sniegiem to nie powinienes sie martwic
narty w polskie góry pojezdzic


@trx87: @nick230: bierz wielosezonowe. Raz sprobujesz i zapomnisz o corocznym cyrku z oponami. Nie spotkałem jeszcze drogi w górach zbyt trudnej zimą na wielosezonowe - przynajmniej dotyczy Goodyear i kleber, nie wiem jak spiszą się te o konstrukcji bardziej letniej np Michelin.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trx87: No wlasnie, mam kolege co jezdzi na wielosezonach Good Year i sobie chwali. Gorzej jak rozwali oponę (co już dwa razu mu się zdarzylo). Sztuka 800 zl. Normalne kupiłby pewnie za jakies 500 zl sztuka. A wiadomo, że wypada wymienic chociaż parę, więc tu robi się też jakas różnica...
No tak, bo nie trzeba przynajmniej raz do roku zdjac kol, wyważyć, wyczyścić itd


@lemansblue: no nie trzeba. Przejeżdżam 2-3 lata i wymieniam opony. Nigdy nie miałem problemu z biciem, to nie lata '90, gdzie jedno awaryjne hamowanie bez abs i trzeba było wyważać na nowo. Co mam też tam czyścić? "brud" to możesz sobie usuwać i raz dziennie zimą, jak się boisz, że spowoduje bicie - dlaczego tylko raz w