Wpis z mikrobloga


Panowie, ja wiem ze ladowanie piekne i w ogole, ale czy caly lot nie byl tak naprawde jednym wielkim skandalem i zlamaniem procedur? Z linka:

Jednak wkrótce po starcie kapitan Tadeusz Wrona i drugi pilot Jerzy Szwarc stwierdzają usterkę centralnego układu hydraulicznego

Podczas lotu nad Atlantykiem załoga Boeinga zawczasu przećwiczyła wielokrotnie procedury podczas lądowania z uszkodzonym systemem hydraulicznym – po prostu samolot należy skonfigurować do lądowania nieco wcześniej, gdyż wtedy klapy i podwozie wypuszcza się awaryjnie. Na wszelki wypadek sprawdzono też lotniska zapasowe, gdyby zaszła potrzeba wcześniejszego lądowania na skutek rozleglejszej awarii maszyny.


To
  • Odpowiedz