Wpis z mikrobloga

Miałem dziś trochę nietypową sytuację. Przed wyjściem do #pracbaza (na popke, około 14ej) przypomniało mi się, że jest święto i po pracy wszystko będzie zamknięte, a że jestem zwykłym pijakiem to poszedłem po browarka do #zabka bo przecież oni zawsze otwarci XD. Idę sobie chodnikiem przy ulicy przy której mieszkam i widzę typa co opiera się o samochód, który był "wujowo" zaparkowany w zatoczce (tz krzywo i wystawał na jezdnie trochę). Nagle gościu mnie przeprasza i pyta czy mu pomogę. Myślę spoko, czemu nie. Podchodzę i okazuje się, że gościu z #ukraina, w moim wieku około 35lvl. Całkiem spoko mówił po polsku, więc pytam o co chodzi. Okazało się, że gościu przechodził i zobaczył, że ten samochód się stacza na jezdnie, więc go popchnął spowrotem i tak trzymał bo kierowcy w okolicy nie widać XD. Puścił i faktycznie toczy się do tyłu XD. Pyta czy znalazłbym jakiś kamień, żeby zaklinować? No ok, łatwo nie będzie, ale spróbuję. O dziwo szybko coś znalazłem i podłożyłem "klina". Podał mi rękę i podziękował, ja mu również podziękowałem bo w sumie mógł to olać i pójść w swoją drogę. Rozeszliśmy się każdy w swoją stronę. Jak po około 10 minutach wracałem to auta już nie było i tylko te pół cegłówki leżało. Ktoś nie wrzucił biegu i nie zaciągnął ręcznego i nawet nie wie, że dwóch obcych typów uratowało mu samochód, bo to dość ruchliwe miejsce i pewnie ktoś by przy... w nie od tyłu XD. Tak ot historyjka ¯_(ツ)_/¯

#gownowpis #chwalesie #dobryuczynek
  • 31
@Barneyeos: o kurde nieźle , ja pamiętam sytuację jak jeździłem sobie przed domem na deskorolce i w pewnym momencie z podjazdu zaczęło się staczać wolniutko auto ojca, więc niewiele myśląc poleciałem i nie wiem jakim cudem udało mi się to auto zatrzymać zapierając się nogami, darłem papę aż ojciec wyleciał i nie chciał w to uwierzyć , a kilka lat później i tak auto się stoczyło i #!$%@?ło tyłem w bramę
@Barneyeos: teraz zostawiam auta też i na biegu. To głowie przez to, że w tym oplu ogólnie hamulec był słaby. Zaciągnięcie ręcznego do końca wymagało użycia dość dużej siły, bo przełożenie dźwigni było slabe. To że użyłem dużej siły do pociągnięcia lewarka nie oznacza, że hamulec trzyma.