#londyn nie przestaje mnie zadziwiać. Ktoś puka do drzwi, otwieram, a tu na progu stoi małe muzułmańskie dziecko i pyta się, czy może pożyczyć sobie wifi. W pierwszej chwili nie zrozumiałam, a ten tłumaczy, że potrzebuje do odrabiania prac domowych. Gościu może miał z 6-8 lat. Mieszka w sąsiedztwie i jeszcze nie mają internetu. Co za w ogóle zwyczaje, żeby wysyłać małe dziecko, żeby sobie załatwiło internet. #uk
@motoinzyniere: pomyślę nad tym. W budynku jest fibre, dosłownie za pensy, więc nie wiem, na ile faktycznie jest problem z dostępem do netu, a na ile szukanie frajera
@asique: że też otworzyłaś te drzwi. Jak nikogo się nie spodziewam czy nic nie zamówiłem online i wiem że nie będzie do mnie poczty/kuriera to olewam pukanie i dzwonek.
W pierwszej chwili nie zrozumiałam, a ten tłumaczy, że potrzebuje do odrabiania prac domowych.
Gościu może miał z 6-8 lat. Mieszka w sąsiedztwie i jeszcze nie mają internetu.
Co za w ogóle zwyczaje, żeby wysyłać małe dziecko, żeby sobie załatwiło internet.
#uk
Zawsze mogą sobie zrobić jeszcze hotspot z telefonu.
@motoinzyniere: still better than live in Pakistan :P
@DrGreen_2: u nas w bloku dzieci nie obchodzą halloween
@janusz-lece: Bangladesz raczej.
@Voltix: i zajebiście, niech się uczą jak korzystać z technologii