Wpis z mikrobloga

Tak jak obiecywałem, wpis z telefonu, więc z góry przepraszam za jakieś pokaleczone autokorekty.
Karta, którą mam nadzieję wszyscy znają. Żeby być name kartą najlepszego decku do legacy to trzeba coś sobą reprezentować (i dostawać bonusy w postaci wydruku takich kart jak małpa albinos). Ja nie znam się aż tak na legacy, ale pewnie jak miałbym wymienić jakieś karty co mają swój deck to pewnie depths, doomsday i na tym się moja wiedza kończy. W modernie to na pewno był r.i.p. Twin, belcher, omnath, deaths Shadow itp.
No dobra, co robi zatem taki typek 1/1? No proste, ma druga stronę (zdjęcie w komisławie). Nie znam się na legacy ale wiem, że się go zagrywa i pilnuje dazem. W modernie miał swoje przebłyski, chyba najlepszym był deck, który pieszczotliwie nazywaliśmy sk*rwodelver. To było zaraz po premierze khans of tarkir i Modern dostał allied color fecze + dig through time i przede wszystkim treasure Cruise. Miałem przyjemność coś tam tym deckiem pokręcić zanim wotc zauwazylo że TC to praktycznie ancestral XD. Generalnie był to mega mocny jeskai Shell z tanimi spelami i delverem. Chyba nic tam nie miało cmc powyżej dwa, no poza cruisem. I w sumie ten deck doskonale obrazuje moje podejście do delvera, karta nie jest jakaś mega robiącą wrażenie a działa. Ten deck nie miał w sumie nic mega przegiętego, poza snapem i manabase chyba same common i unc, a żądlił zaciekłe.
Sam delver ma też oczywiście wspaniały flavor, każdy z jego dwóch przedruków jest bardzo udany, a kiedyś pokaże wam też dokończenie cyklu życia (jak już dojdziemy do drugiego innistradu).
No, to myk.
#mtg #magicthegathering #mtgna30procent
Pobierz ckiler - Tak jak obiecywałem, wpis z telefonu, więc z góry przepraszam za jakieś poka...
źródło: comment_1666990933knZCBf7BWqwDSas4pJgXGU.jpg
  • 3