Wpis z mikrobloga

Ja chciałbym tylko powiedzieć, że bardzo jestem dumny i zatroskany o korespondenta z wojny Mateusza Lachowskiego.
W ogóle chyba od czasów Waldemara Milewicza nie mieliśmy w Polsce korespondentów na takim poziomie. Chociaż wtedy, gdy Milewicz zginął, byłem jeszcze gówniakiem (a część z nas tutaj pewnie nawet się nie urodziła), to pamiętam, że miałem ciary przy każdym jego reportażu, a potem przy pierwszych informacjach o jego śmierci.

Teraz takie same ciary mam, gdy oglądam relacje Mateusza. Wielki plus dla niego za odwagę i chęć pokazania tego wszystkiego - w nadal dość młodym wieku (30 lat). I jednocześnie martwię się o niego. Po pierwsze to oczywiście ryzyko oberwania na froncie - chociaż mam nadzieję, że dba tam o siebie.
Ale genialnie zmianę przez te parę miesięcy widać w rozmowach z Zychowiczem na HR:
1) w pierwszym wywiadzie energiczny, rozmowny, "pełen życia" - w zasadzie przez cały odcinek
https://www.youtube.com/watch?v=bw7-p6Jg97Y
2) wywiad sprzed miesiąca i widać wielką zmianę w nim, jaka zaszła. Już mniej rozmowny, zastanawia się nad kwestiami, jakby nieobecny. Szczególnie, gdy opowiada o śmierci żołnierzy których znał (np. od 23 minuty). Albo gdy opowiadał o tym zwykłym kocie, który krzątał się mu pod nogami. Po prostu inny człowiek.
https://www.youtube.com/watch?v=pQrJ1Oi8ZJw?t=1398

Mam nadzieję, że to wszystko nie siądzie mu na psychikę i wyjdzie z tego, a gdy to szaleństwo się skończy, napisze nowy, wspaniały rozdział w polskiej dziennikarskiej korespondencji wojskowej jakąś książką.

Chociaż jego relacje stoją na bardzo wysokim poziomie, i tak jak kiedyś miałem dreszcze przy Milewiczu, tak dzisiaj mam je oglądając samą czołówkę jego filmów na YT - które bardzo polecam obejrzeć i śledzić kanał

#ukraina #wojna #rosja #dziennikarstwo #zychowicz #
  • 5
@Agemaker: tylko tez inaczej relacjonuje sie konflikt NATO gdzie fakt faktem ryzykujesz #!$%@? smierc z reki terrorystow i collateral damage sie zdarza - ale przynajmniej nie ogladasz kolejnych sal tortur, cial zabitych wymeczonych i zgwalconych cywilow, masowych mogil czy cial porzucanych przy drodze i pod smietnikami. Ktore niestety w tym konflikcie rzadkie nie sa.