Wpis z mikrobloga

Przypomniałam sobie ostatnio książkę "Effortless" tego samego autora, który napisał "Esencjalistę" i podłapałam z niej jeden trik, a mianowicie - ustalenie górnych i dolnych limitów tego, co robię codziennie w kontekście nauki języka, nauki programowania itd.

W dużym skrócie chodzi o to, że jeżeli - powiedzmy - uczycie się angielskiego, zaplanować, że codziennie będziecie spędzać nad tym co najmniej X czasu, ale co najwyżej Y czasu (lub, alternatywnie, minimalnie codziennie przejrzycie fiszki, maksymalnie dopiszecie do nich 50 nowych słówek i zrobicie jedną lekcję z gramatyki).

Próbowałam już wcześniej z ustalaniem "dolnych" limitów, ale zazwyczaj ustawiałam je tak wysoko, że po 2-3 dniach okazywały się nierealne. "Górnych" limitów nie ustalałam w ogóle i zdarzało mi się np. napieprzać węgierski 4-5 godzin jednego dnia, a później przez miesiąc nie robić nic.

Obecnie mój system jest taki, że codziennie spędzam przynajmniej 15 / idealnie 30 / maksymalnie 120 minut dziennie nad daną rzeczą - i patrząc na moje statystyki z ostatnich dwóch tygodni, sprawdza się to całkiem nieźle.

W 10 ostatnich dni, gdzie w większości zdarzały mi się dni "idealne", to znaczy spędzałam po 30 minut nad każdą z aktywności (programowanie i węgierski):
- zrobiłam 886 powtórzeń fiszek z węgierskiego
- dodałam 71 nowych słówek
- dokończyłam jeden zaległy i zrobiłam 2 całe kursy z Coursery

Zazwyczaj robię obie te rzeczy zaraz o poranku, bo wiem, że jak nie zrobię rano, to może mi być bardzo ciężko zrobić je później (i najczęściej robię wtedy "dolny" limit).

Jak stuknie mi 30 dni, to zrobię o tym wpis na bloga, więc jak kogoś interesuje #naukajezykow i #rozwojosobisty to może zaobserwować tag #poczatkujaca :)

#uczsiezwykopem #jezykiobce #naukaprogramowania #ksiazki #czytajzwykopem
S.....n - Przypomniałam sobie ostatnio książkę "Effortless" tego samego autora, który...

źródło: comment_1666505911oCtzHTsDPgBixqJc0Jx4li.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@Snuffkin: tutaj dla uzupełnienia można dopowiedzieć jeszcze, że co do zasady dobrze działa nienarzucanie sztywnych i wąskich ram czasowych (zakładając posiadanie jakiejś elastyczności), które mogą prowadzić właśnie do takiego spektakularnego przerywania serii. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz