Wpis z mikrobloga

@jaqqu7: nie wiem, sam interfejs juz mi sie malo podoba ale to pewnie bedzie kwestia przyzwyczajenia
Zamysł braku wojen wydaje mi sie mocno słaby, chociaz pytanie jak to jest faktycznie rozwiązane - widzialem na razie tylko urywki
@LJBW603: Wojny są, tylko zadaniem gracza nie jest mikrowanie, a zbudowanie ekonomii oraz całej logistyki militarnej. Teraz zamiast sterowania pojedynczymi jednostkami - mamy fronty i "bitwy" toczące się o całe regiony, w które pompujemy jednostki, generałów i zasoby. W zależności od tego, jak dobrych dowódców wyszkolimy, a także ile jednostek i jakościowego wyposażenia mamy - przepychamy wroga lub się cofamy.
@jaqqu7: Jeśli chodzi o wojny, to pal już licho, że walka upośledzona, ale sama dyplomatyczna warstwa wojen też jest skopana. Z tego co mi wiadomo, to nie można dołączać do trwających wojen i nie można zmieniać celów wojny, które są jednocześnie jedynymi możliwymi warunkami traktatu pokojowego. Sprawia to, że 1WŚ jest nie do zasymulowania w V3.
@jaqqu7: A to w Victorii II gracz jakie miał zadanie? Nie zrozum mnie źle, ja tam nie jestem jakimś fanbojem starych gier pdx i jak najbardziej popieram #!$%@? microwania armiami. Po prostu Victoria III jest pod bardzo wieloma względami uproszczona i ogołocona z contentu w porównaniu do Vic II. Co prawda nie jest tak samo biedna względem poprzedniczki jak CK III było biedne względem CK II, ale pod wieloma względami jest
Po prostu Victoria III jest pod bardzo wieloma względami uproszczona i ogołocona z contentu w porównaniu do Vic II.


@bachuxd: To jest pole pod przyszłe DLC.

najbardziej popieram #!$%@? microwania armiami.

To byłą najgorsza część. Jakbym chciał klikać w RTSa, to bym zainstalował sobie Warcrafta.