Wpis z mikrobloga

@Sadomason: dużo zależy od tego gdzie ten kołchoz. Ja pracuję w dużym kołchozie na produkcji w centrum wojewódzkiego miasta i jest git. Normalnie pogadasz z chłopakami o elektronice, gierkach, mechanice, druku 3d, itp. Naturalnie zdarzają się hlejusy co przyjechały z ciemnego zadupia kraju i tylko gadają o chlaniu i ćpaniu, ale to tylko z 1% takiej patoli.
Natomiast praca w kołchozie w jakiejś Polsce C to faktycznie tylko machający papież.jpg. xD