Wpis z mikrobloga

Uważam, że czasem po prostu dziecko trzeba zlać jak coś przeskrobie i tyle. Ojciec lał mnie kablem po dupie i co, stało się coś strasznego? Jak widzicie - jakoś przeżyłem i dupa cała, a teraz mam konto na wykopie, nie odnajduję się w społeczeństwie, praktycznie nie wychodzę z pokoju, unikam sytuacji nowych i potencjalnie stresowych, odcinam się od wszystkiego i zamykam się w swojej strefie komfortu, w świecie fantazji i marzeń.

Także nie bójcie się lać swoich dzieci, wyjdą na ludzi - tak jak ja.
  • 145
@PiersKurczaka: myślę że problemem u wielu ludzi jest odróżnienie klapsa, od okazjonalnego #!$%@? jak cos dziecko odwali, aż po nagminne katowanie dziecka kablem od prodiża z byle powodu. Dla niektórych ludzi wszystko to jest to samoXD na niektore zdrowe dzieci w pewnym wieku pewne srodki nie dzialają. Jak patrze na kilka osob w moim otoczeniu, co odpierdzielały za małolata i jak zyja obecnie to wiem że pewnie żałują, że w pewnym
Jak jesteś jełopem i boidupą to Twój problem i nie zwalaj na rodziców.


@FotDK: MIREK JEDNYM ZDANIEM OBALIŁ LATA PRACY PSYCHOLOGÓW DZIECIĘCYCH. SPRAWDZ MEMY.

Nawet sobie nie zdajesz sprawy jaki #!$%@? w głowie dziecku robi znęcanie się psychiczne lub fizyczne. Jednemu jednak czynniki środowiskowe pozwolą wyjść na prostą, drugi zostanie piwniczakiem a jeszcze inny psychopatą.
@MirkobIog: dziecko to robot? Wchodzi w dorosłość i nie potrafi sobie przepracować pewnych spraw? Pokolenie szukania wymówek rośnie w siłę.

Robi #!$%@?, nie neguję, ale bez jaj, można to ogarnąć i niekoniecznie kiliogramami wesołych tabletek. Zresztą nie psozedłbym z problemem do jakiejś tęczowej Julki, która sama ma #!$%@? xD
@FotDK: Problem z karami cielesnymi jest taki, że jest bardzo cieńka linia między bezemocjonalną cielesną karą za przewiny, a jawnym znęcaniem się. Właściwie to tej linii nie da się wyznaczyć i nie dziwie się, że ustawodawca wprowadził zakaz kar cielesnych. Dostalem w życiu 2 razy lanie i nie uważam, żeby to zniszczyło moja psychikę, wbiegania na pasy się oduczyłem ( przynajmniej do 18stki ), ale to że podziałało na mnie, nie
@Jarasznikos: moi rodzice czasem przesadzali z siłą, ale nie mam żalu, bo dawałem powody by mogli się zirytować delikatnie mówiąc

a moja była swoje #!$%@? zwala na rodziców, bo nie potrafiła im się postawić

no iks de
@PiersKurczaka: dostawałem regularnie w dupe, ale co z tego? a wieku 35 jestem dyrektorem w spółce międzynarodowej, objechałem praktycznie cały świat, każdy przeżywa to ci Ty, tylko jedni są bardziej ambitni i prą do przodu, a drudzy piszą właśnie takie wysrywy i użalają się nad sobą.
Pewnie jest wiele miejsc ktore chciałbym zmienić lub być inny, ale to wszystko zależy od Ciebie, a nie pasa na dupie
wyrzucanie zabawek przez okno jest tak samo prymitywne jak inne formy ekscentrycznych kar. Dziecko to bardzo przeżywa, a potem w dorosłym świecie będzie samo tak 'karać' innych i będzie gwałtowne i agresywne. Polecam psychologa i nauczenie się jak rozmawiać z dzieckiem. Bo dzieci to nie dorośli, żeby rozumieć "prawo ojca" i umieć odróżnić różnego rodzaju motywacje.


@GoplanaLodz: o tak, tak, wystarczy porozmawiać i dziecko już będzie grzeczne xD Jeszcze mnie do
@PiersKurczaka o dziwo ludzie co w życiu bardzo dużo osiągali mieli przeważnie #!$%@? dzieciństwo. Ja dostawałem pasem po dupie i mam dzisiaj 3 firmy i raczej jestem dusza towarzystwa także trochę debilizm to co napisałeś. Tutaj prawdopodobnie chodzi o coś zupełnie innego. Jak zaczynasz pracować w wieku 14 13 lat to może masz mało czasu na użalanie się nad sobą i jakoś to życie trochę lepiej wychodzi. Już nie mówię o tym